[Toczek]
Czekałem na wino, czekałem na śpiew (ulicy)
Nie czekałem na miłość, czekałem na grzech
Najdłużej czekałem aż minie mój pech
Wpierdol od życia dostałem za trzech
Gdy piszę o tym że wpierdol od życia dostałem za trzech
Myślę co myśli chłopiec bez ręki w Pakistanie (co myśli?)
Stoimy z ziomkami za winklem jaramy se szluga na trzech
Nigdy w życiu nie widziałaś mnie w takim stanie
[Refren]
Anarchista (kto?)
Outsider, hazardzista (kto?)
Punchliner
Składam freestyle (gdzie?)
Na najbie
Blanta pizgasz? (to)
Daj dla mnie
Wpada czysta
Jak fajnie
Ty wchodzę w to kurwa jak w Narnię kiedyś się może ogarnę
U buka bym na to nie stawiał no chyba żе sentymentalnie
[Bzyku]
Uczyłem się w szkole sztuki życia - nauczyciel żaden sensei
Dzisiaj jestem dalej tu niż cała ta zgraja kujonów
Bo z ostatniej ławki było widać więcej
W życiu dorosłym wyprzedziłem was w dwa lata
Czy tu chodzi o życie czy chodzi o pensję
Dlatego jebią mnie jakieś pretensje, że dalej jestem dzieckiem
Weźcie się jebcie
Pamiętam te dobre słowa ziomków ale te szydercze wnioski typów
Że ,,Hehe Eminem" a gdzie kurwa byleś kiedy idole mówili mi tu
Propsy Bzyku co?
Znowu śmigam sobie w dresie do pracy tym czasowo tu jestem
Na siema z Matrixem ale co dzień kombinuję jakby tu zgrabnie
Sobie móc wyjebać system nieraz jak Disney
[Toczek]
Ta a nieraz pijaki brudasy złodzieje
Co śpią na dworcach po bitwach bez kasy w niedzielę
Inni nazwą marzyciele
Wtedy było mi zimno dziś nie jest
Fajnie o tym się śpiewa w refrenie
Jak chcesz to posmakuj dzieciaku tego gówna
Później to przerzuć na brzmienie
Ja dziś już nie chcę tam wracać
Gonić marzenia się wiecznie zatracać
Czekać co stanie się za dwa lata
Się budzą z długami w melinie jak szmata
Patrząc na innych kiedy ci żyją ciut prościej
Gdy byłem mały pytali ,,co z Ciebie wyrośnie?"
[Refren]
Anarchista (kto?)
Outsider, hazardzista (kto?)
Punchliner
Składam freestyle (gdzie?)
Na najbie
Blanta pizgasz? (to)
Daj dla mnie
Wpada czysta
Jak fajnie
Ty wchodzę w to kurwa jak w Narnię kiedyś się może ogarnę
U buka bym na to nie stawiał no chyba że sentymentalnie
[Bzyku]
Już od małolata musiałem być best
W szeregu nigdy nie chciałem stać też
Tak łatwo było wyjebane w hajs mieć
Kiedy myślałem, że z nieba tu spada jak deszcz
Dziś nieraz dni rozpierdala nam stres
To już nie czasy pod blokiem na ławce gdy jedyne co masz ogarnąć to łana na trzech
To co dla ciebie marzeniem to dla mnie jak kara za grzech
Dopiero gdy zarobiłem skumałem że to nie możliwe by szczęście tu dawał na cash
Bzyku x Toczek released Outsider on Fri Jul 31 2020.