[Zwrotka 1]
Nie, nie
Te błędy torowały mi drogę przez lęki
Ja wiem
Nie wiem jak twoje słowa miały uczynić mnie lepszym
O nie
Dawno odstawiłem leki i potrzebuję terapeuty
Bo jesteś ponoć tak wielki i miłosierny
Więc powiedz mi dlaczego moja mama znowu cierpi dziś
Ile zmartwień uniesie mój krzyż
Gnije w bagnie i nie mogę wyjść
A jak przestałem chlać
To demony i tak stały u bram
Mówili, że z tobą wszystko stanie się łatwiejsze
No to powiedz czemu mój dziadek musiał tak cierpieć
Czemu twoja droga mijała moje osiedle
I nic się nie zmieniało kiedy znów składałem ręce (w twoich słowach)
Szukałem siebie (w twoich słowach)
Zgubiłem siebie (w twoich słowach)
I zrozumiałem sam
Że to przez to mnie dobija ten strach
Gdzie byłeś kiedy Ci padłem do stóp
Jak rzygałem przez leki co znosiły ból
No i kiedyś ją z okna zajebał o bruk
Powiedz gdzie byłeś kiedy pragnąłem coś czuć
[Refren]
Teraz nie wiem sam gdzie prowadzi twoja droga
Przez ten wielki świat co nie słucha twego słowa
Jeśli widzisz strach, który potrafisz wywołać
To oszczędź nas, błagam cię oszczędź nas (nie, nie, nie)
Wiem sam gdzie prowadzi twoja droga
Przez ten wielki świat co nie słucha twego słowa
Jeśli widzisz strach, który potrafisz wywołać
To oszczędź nas, błagam cię oszczędź nas (nie, nie, nie)
[Bridge]
I zanim staniesz u mych drzwi dziś to
Nie wiem czy w tym jeszcze znajdę cel
Bo kto wie być może mi się przyśnisz
Pod moim oknem jako upalona jointem śmierć
A jeśli staniesz u mych drzwi dziś to
Ja nie wiem czy w tym jeszcze znajdę cel
Bo kto wie być może mi się przyśnisz
Pod moim oknem jako upalona jointem śmierć
[Zwrotka 2]
Nim zgasnę
To chcę czuć, że nie prowadzisz mnie w matnię
Bo jeśli mam cię kochać to chcę wierzyć, że mam szansę
Jeśli mam ufać twoim słowom to chcę słyszeć prawdę
Ty sam wiesz jak walczyłem o więcej
Miałem rację jak walczyłem z chorobą to byłem na dnie, skarbie
Czuję twój strach jak gaśniesz dla mnie
Ja w głowie wodospady myśli dziś
Wciągam brudną wodę w płuca przez obity pysk
Ja spragniony twojej woli
Nikt mi nie wyznacza drogi
Kto ma moje życie w dłoni
Kurwa ja czy ty?
Dziś mi wytknij błąd
Miałem wszystko co
Mógłby wyśnić gość
W moich stronach
Powiedz skąd to zło
Czemu miałem dość
Czemu tak co noc
Chciałem skonać
[Refren]
Teraz nie wiem sam gdzie prowadzi twoja droga
Przez ten wielki świat co nie słucha twego słowa
Jeśli widzisz strach, który potrafisz wywołać
To oszczędź nas, błagam cię oszczędź nas (nie, nie, nie)
Wiem sam gdzie prowadzi twoja droga
Przez ten wielki świat co nie słucha twego słowa
Jeśli widzisz strach, który potrafisz wywołać
To oszczędź nas, błagam cię oszczędź nas (nie, nie, nie)
[Bridge]
I zanim staniesz u mych drzwi dziś to
Nie wiem czy w tym jeszcze znajdę cel
Bo kto wie być może mi się przyśnisz
Pod moim oknem jako upalona jointem śmierć
A jeśli staniesz u mych drzwi dziś to
Ja nie wiem czy w tym jeszcze znajdę cel
Bo kto wie być może mi się przyśnisz
Pod moim oknem jako upalona jointem śmierć
Opus Dei was written by Smutny official.
Opus Dei was produced by Faded Dollars.
Smutny official released Opus Dei on Mon Sep 16 2019.