A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
Czuję ból - to twój mózg
Reaguje na puls
Jak karabinem z ust
Plwają potok słów
Hałas, zło robi znów pusty krzyk, ooj
Wrzód maskowany radością
A wybucha poranioną miłością
Yagga yo!
Antyrewolta w fuzji z kabałą
Nie taka przyszłość na jaką stawiają
Ile jeszcze sił
Bym mógł to wszystko wytrzymać?
Wciąż pod górę
A celu ciągle nie widać
I chociaż czasem
Zostaję sam na sam z tobą...
Czuję się sobą!
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
Będziesz zły i koniec
Aż nie znajdziesz w sobie
Czegoś lepszego, jakiejś wiary;
Co to, czary?
Będziesz szukał sobie kary za grzechy marne...
Yagga yo!
Każdy ma swoje racje, swoje opinie;
Niemi prorocy swych własnych życzeń
Na wolnej ziemi chcą siać przemoc i osty
A okruchy z nieba rzucają losy
Ile jeszcze sił
Bym mógł to wszystko wytrzymać?
Wciąż pod górę
A celu ciągle nie widać
I chociaż czasem
Zostaję sam na sam z tobą...
Czuję się sobą!
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
(...)
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął
A płonie, płonie w nas ogień
Ciekawe ile jeszcze będzie płonął...