Nie podnoś ręki na stwórcę by Frontside
Nie podnoś ręki na stwórcę by Frontside

Nie podnoś ręki na stwórcę

Frontside * Track #15 On ...I Odpuść Nam Nasze Winy

Nie podnoś ręki na stwórcę Lyrics

Chodźcie więc - poprowadzę was na rzeź
Bez serca. bez litości...zapamiętasz mnie

Słyszę jak płaczesz i drżysz
W szeregu ślepców błagasz o śmierć
Podniosłeś rękę na stwórcę
Nie licz głupcze na litość

Rzeźnik w brudnym fartuchu
Zetrze ze swoich dłoni krew
Zmienię twoje życie w koszmar
A potem, a potem zapłoniesz na stosie

Błagaj...płacz...

Wyrywam włosy z pustej głowy
Chcę zobaczyć tylko łysą czaszkę
Podniosłeś rękę na stworcę
Nie licz głupcze na litość

Jestem zwiastunem męki
Bez oczu, bez serca, bez litosci
Jestem demonem rozpaczy
Wszystkich grzeszników wysylam do piekła

Błagaj...płacz...
Zapłoniesz na stosie

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com