[Referen: Radzias]
Na wyobraźnię jesteśmy chorzy i
Głowy otwarte, a teleporty w nich są tak realne
I nie ma opcji, Rick, że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty
Morty, Morty, Morty (kto?)
Morty, Morty, Morty (o!)
Morty, Morty, Morty
Że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty
[Bridge]
Dawno zwariowały od pomysłowości żarówki nad głowami, jak u dzieciaków z Hawkins
[Zwrotka 1: Radzias]
Czy plany mają znaczenie, kiedy życie mija w rytmie nowych znaków zapytania?
Z lotnym umysłem trudniej zejść na ziemię
Moja teraźniejszość ginie pod kołami DeLoreana
Tracimy młodość na uciekanie przed jutrem
W obawie o to, że ono nigdy nie umrze
I czemu jestem pewien, że piekło jest puste?
Bo wszystkie demony trzymałem pod łóżkiem. Radzias
[Referen: Radzias]
Na wyobraźnię jesteśmy chorzy i
Głowy otwarte, a teleporty w nich są tak realne
I nie ma opcji, Rick, że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty
Morty, Morty, Morty (kto?)
Morty, Morty, Morty (o!)
Morty, Morty, Morty
Że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty
[Bridge]
Dawno zwariowały od pomysłowości żarówki nad głowami, jak u dzieciaków z Hawkins
[Zwrotka 2: Radzias]
Wiesz, że nie lubię w używki pod drzewem oświecenia mam Newtona, a nie Buddhę
Muszę chwilę się poniszczyć, bo bycie perfekcyjnym stało się cholernie nudne
A może szukam wymówek? Los w tej okolicy jest tą najmilej widzianą
Gdy na za długi spacer zabiera odpowiedzialność (o, o, o, o)
Ja przeważnie tylko gasnę bez zawirowań
I doskonale się odnajdę w zagranych rolach
Kiedy trzeba, no to twardziel, jak Humphrey Bogart
Na co dzień chimeryczny bardziej, niż mantikora
[Referen: Radzias]
Na wyobraźnię jesteśmy chorzy i
Głowy otwarte, a teleporty w nich są tak realne
I nie ma opcji, Rick, że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty
Morty, Morty, Morty
Morty, Morty, Morty
Morty, Morty, Morty
Że na mym miejscu znalazłby się nowy Morty