[Refren]
Nie zabijesz mnie, tylko rozwalisz mi ciało
To trochę za mało
Przeżyłem tyle gówna, że czuję się już staro
Moje zbiry już nie płaczą, bo większość wykitowało
Modlę się, żeby było trochę lepiej
Do strachu już przywykłem, nie walczyłem żadnym lekiem
Bo to wieczne cierpienie, 1-5-1-1
Załóż to na siebie, poczęstuj mnie chlebem
Rozjebałem Snoke'a, żeby palić lolka
Jakbym nie wierzył w siebie, to zamroziłbym konta
A tego nie zrobiłem, może jestem debilem
Sam nie jestem wampirem, ale mam świecącą szyję
Cały czas, ale jakoś to ciągnę
Chudy robi to i robi ciągle
Całe dwa polskie złote na koncie
Się nie boję, bo zaraz coś wyszponcę
[Zwrotka]
Ja już znam to
To centralne miasto, gdzie malują farbą
Pozdrowienia gwardio, z tego się nie wyrasta
To hip-hopowe miasta i [blokowi rasta]
Nie jebię policji, tylko przed nimi uciekam
Widzieli tylko kaputr i jakiś czarny plecak
Mam wydziarane łapy, dobrze, że były w kieszeniach
Lepiej się nie wychylaj, nie wiadomo co cię czeka
Postępuj mądrze i skromnie
Miej potargane spodnie, tak jak młodychudy
Co nie zabija wspomnień, co kocha nieprzytomnie
I dalej robi forsę za granicą i w Polsce
Do tego pali głośne krzaki
Mam na sobie przynajmniej dwie paki
Kocham ją, no bo dalej mnie trawi
Młodychudy - perfumy i dragi
[Refren]
Nie zabijesz mnie, tylko rozwalisz mi ciało
To trochę za mało
Przeżyłem tyle gówna, że czuję się już staro
Moje zbiry już nie płaczą, bo większość wykitowało
Modlę się, żeby było trochę lepiej
Do strachu już przywykłem, nie walczyłem żadnym lekiem
Bo to wieczne cierpienie, 1-5-1-1
Załóż to na siebie, poczęstuj mnie chlebem
Rozjebałem Snoke'a, żeby palić lolka
Jakbym nie wierzył w siebie to zamroziłbym konta
A tego nie zrobiłem, może jestem debilem
Sam nie jestem wampirem, ale mam świecącą szyję
Cały czas, ale jakoś to ciągnę
Chudy robi to i robi ciągle
Całe dwa polskie złote na koncie
Się nie boję, bo zaraz coś wyszponcę
modlitwa was written by mlodyskiny.
mlodyskiny released modlitwa on Thu Oct 06 2022.