Mammut

[Introdukcja]
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
[1 Zwrotka Arab]
Mmm,najlepszy raper w tej wsi,taki mammut
Wena drzemie w głębi jak stary mammut
Znam te lepsze dni, bywało kaputt
Na kopytach Kubota,a nie Fendi i lota
Coś kręcisz,nie ufam ci moja droga
Coś cię świerzbi,czuję co skrywa ten brokat
Takie błędy tu zaznała moja droga
Nie tędy,chcesz,przedź się w moich japonach
Taki mammut,taki mammut
Na łbie kaptur,zapętlony loop (Na słuchawkach)
Taki mammut,taki mammut
Jak z nut,czytam jak z nut (Twoje kłamstwa)
Dobrze znam ten chłód jak uwiedza na róg
Czuć intrygę i brud,nigdy więcej takich dróg
(M-m,nie,)
Ani rączkę,ani lód
Najlepszy raper w tej wsi,taki mammut
Wena drzemie w głębi,jak stary mammut
Znam te lepsze dni, bywało kaputt
Na kopytach Kubota,a nie Fendi i lota
[Refren]
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut
Taki mammut,taki mammut

[Sratche]

[2 Zwrotka Mospin]
Jak odpalam play,to mi graj w to,jak Hajto
Jak so many ways,Toni Braxton
Sposobów jak mam tonę,jak Hawk,sprawdź to
Jak zakwitnie krzak,to my w Bradford,spal to
Mam dzisiaj nastrój jak czaruchy z Compton
A we łbie dziury jakby któryś ciął wyrzynarką
Lecę z góry - Falcon,obserwuję miasto
Ładuję rymy do kabury,rap to moje działko
Swojе wiesz,dalej brniesz,chuja się nadajеsz
Ee taki z ciebie spec,żółty śnieg lizałeś
Osiedle w krew mi weszło,jak wenflon na stałe
Dla ciebie było deską,bo się na nim przejechałeś
Najlepszy raper z osiedla (Uuh)
Chuj wbijam w twojego Merca (Coo?)
Chuj wbijam w to na jakich felgach (Bo)
I tak go rano pało zastaniesz na cegłach
My to esencja,ty to wypełniacz
My to potencjał,ty to cipencja
My to prezencja,nie ważne w jakich metkach
Ty to pan tu nie stał,dziwko nie masz wejścia
[Refren&Outro]