Astral, nie wiem stary

[1 Zwrotka Sylu]
Łapię promienie słoneczne
Czuję energię
Bajecznie jest,teraz po prostu jest pięknie
Tęcza na niebie bo wcześniej był deszcz
Czasem zerkam obojętnie
Chociaż naprawdę to swoje już wiem
Patrzysz tu na mnie obłędnie
Ale w źrenicach wyczuwam ten cień
Oh yeah,that's right
Idę se nacht fight
Oh yeah,mam plan
Ruszę na trening Muay Thai
Ajajajaj
Wlatuje high
Kopniak na głowę znienacka
Pozdrawiam ziomali,działka
Do następnego kawałka
Kamera akcja,bam bam
[2 Zwrotka Arab]
Nie wiem czym jest szczęście
Ale chyba dziś jestem
Księżyc patrzy na mnie
A ja patrzę w tę przestrzeń
I czuję się dziwnie
Pewnie zupełnie jak ty
Albo przeciwnie (nie wiem)
Zakładam słuchawki
Muszę odnaleść drogę
By uratować swą duszę (Muszę,muszę)
Bo duszę się mogę
Nie wytrzymać tego dłużej
Między prawdą,a bogiem
Między diabłem,a szlugiem
Między psem a kotem
Między loopem a loopem
[3 Zwrotka Arab]
Niby kolorowy jak motyl,ale chyba bardziej jak ćma
Co budzi się w nocy w poszukiwaniu światła
Nade mną pełnia mocy,wokół Boska aura
Napełnia mnie twój dotyk gdy idę przez mrok w słuchawkach
Ciągły głód miłości,tę klątwę noszę w środku
Przeznaczony samotności,choć wokół czuję przodków
Jakbym wiedział to od początku tylko nie pamiętał czemu
Głębia w niej tonę,spójrz mi w oczy i nic nie mów