[Zwrotka]
Są dni, których jeszcze nie znamy
Były dni, w których byłem pokonany
Były dni, w których czekałem na zmiany
Nie znalazłem zmiany tylko łzy na mojej twarzy
Życie jak gierka w karty
Raz wygrasz, a raz jesteś ogrywanym
Przyzwyczaj się do tej ciągłości
Tak wygląda kolej rzeczy niezbyt materialnych
Planeta umiera, to nie wasza wina
Wszyscy patrzą, nic nie robią, bo to nie ich wina
Był dzień w którym też tak wyglądałem
Był dzień w którym musiałem się w końcu z tego wyrwać
W moim pokoju tylko cisza
Ja, ty, my które z nas zaczyna
Powiem co mówi linia
Ty powiedz czy chcesz to otrzymać