[Zwrotka 1]
Czy ci nie kwiatów, Nie lato kwiatów
Nie myl z tymi co grzali harę
Kiedyś ja dziś mogą wszystko dzieci dorosłych dzieci
?? patola w kręgu są rodzeni
Tak jeśli się wydostaniesz to zapnij pasy
Leć przed nami nie drogowskazy, długa, kręta droga
Pod maską mam puste przepraszam to nic nie oznacza
Więc chce długoterminowe zaufanie mieć, nie brednie
Olimp, jak twierdza do dziś drużyna mistrzów
Tam już stoi mój cień, a tuż obok tlen spalam jak każdy
Bo ludzka znaczy nasza, gdzie natura tam żywioł
Ta ludzka natura, polska natura
Krzątanina pod barem, szarlotka z niej wynikła
Ktoś dostał tulipanem bo aż tutaj doleciało szkło
A ?? w końcu karetka z daleka, słychać sygnał
Wypadki ??? po ludziach
Pustoszą tu drzewa genealogiczne, dzieła przodków
[Refren]
????
[Zwrotka 2]
Miażdży ostry kaftan
No, on sam go tak nazwał gdy zamykali go miauczał (co?)
Taki świr, a podobny do podobnych do mnie, do ciebie też
Więc przestań się śmiać, przestaw się na wolne tempo
Wolnym tempem, jest wszystko lepsze
Ten rap i na ?? tak ?? nowe tracki
A presja gdzieś daleko za Chinami
A w rękawie przyda się by to flow chore
Wypełzał ze ścian w niej drzwi
A ten styl to nie styl ronda
Nie ten sam po dwóch latach, to fakt
Zapomnij o, zapomnij o, zapomnij
[Refren]
???