[Zwrotka 1]
Bum, bum, lecę jak kula z armaty
I pieprzę, co by nie mówili i tak znam się na tym
Jak rozpierdalać, więc rozpierdalam
Nawet się nie waham, znowu pęka czacha
Skurwysynu, chyba pomyliłeś gości
Twoja spedalona gęba nie ma prawa obecności
Jak z ziomalami walę wódę i zmieniamy zmysły
To przychodzą mi do głowy, kurwo, tylko dwa pomysły
[Bridge]
Żeby rozpierdolić Ci łeb o beton i
Albo kurwa coś innego
Albo zajebać Ci w łeb tak prędko
Żeby kurwa poczuć lekkość
[Zwrotka 2]
Żartowałem, bo mam inne plany
Zajebię Ci liścia leszczu obesrany
Znowu będzie Ci smutno i pójdziesz do mamy
Czyli tak jak zwykle jak wyjdziesz z ziomami, ej