[Zwrotka]
Twoje oczy przepalone od ekranów
Widzę w nich wieczność
Bo już nie wiem kiedy kłamią
Niechaj omamią mnie
Przesyceni
A ciągle czegoś nam brak
Rozstrojeni
A podłączeni pod hub
Znowu słyszę jak śpi
Martwy Bóg
Śnię sen z jego słów
Dlaczego dałeś mi oczy
Ja zabiłem świat
I wciąż czuję niedosyt
Niebiosa padły
Gdzie są teraz Twoje modły
Pochowano nas
Pustostanów las
Piękny obraz nasz
Piękny koniec
Nienawidzę was
Nienawidzę was
Nienawidzę was
Nienawidzę was