KANGUREK KAO HESOYAMCZYK

[Refren: uglyassocho]
Moje chłopaki mają coś w sobie
Biorę wszystko co moje, więc nie czekam aż coś powiesz
W takim momencie daj se spokój
Rozróżniam hokus od pokus
Nigdy więcej łez w twym oku
Spróbuj dotrzymać mi kroku
Stań z boku, a najlepiej to daj se spokój

[Bridge: uglyassocho]
Chciałem wisieć jak jakiś komuch
Prawie poddałem się w tamtym roku
Stań z boku, nie pomylisz mnie z Bolkiem
Choć chodzę z lolkiem
Chcesz zobaczyć jak dymię konkret
To niuniek wpadnij na nasz koncert

[Zwrotka 1: uglyasscho]
Ale dojebałem w branży - Kangurek Kao Hesoyamczyk
Kto jest kurwa drugi taki?
Gonię was ja, nie Huggy Wuggy
Hesogenni[?] skurwysyny, przejmuję sto procent uwagi
Dziwko ja wymyślam słowa, jak oszukuję w literaki
Znam ziomala, lubisz kondoma, tu się nie szanuje takich
Jestem papieżem swojego bloku, tam okradają swoje matki
Przychodzę z innego poziomu, ja im pomagam nosić siatki
Potrzebuję już tylko zdrowia, no i lazanii tak jak Garfield
Co jest klakier? Mam klawy pakiet
Jestem '98 swagger, chodzę z piąteczką na jajach
A nie z sixpackiem
Jestem czarodziejem, odrobię wszystko co stracę
Ja niszczę sam siebie, kurwa mać, ja chyba żyję szajsem tym

[Refren: uglyassocho]
(Moje) Moje chłopaki mają coś w sobie
Biorę wszystko co moje, więc nie czekam aż coś powiesz
W takim momencie daj se spokój
Rozróżniam hokus od pokus
Nigdy więcej łez w twym oku
Spróbuj dotrzymać mi kroku
Stań z boku, a najlepiej to daj se spokój

[Zwrotka 2: energizer]
Dobrze wiem, porażka to twój ziomuś
Mam z niej bekę, rucham na boku ją
Chcą być jak my, więc blokują to gówno
Nie będziesz mną suko, nie będziesz kurwo
Kocham cię mordzia i tych co pushują
Rzucam jej smalltalk jak na Wigilii wujo
Pluję na kurwy jak [?]
Czaisz, zieleń i fiolet
Chciały się nabić, tamte dwie suki, są mi nieznajome
Ich hity nie trafiają do mnie, są niewidome
Nie ma chuja, że usiądziemy przy jednym stole
Co to jest swag? Ja pierdolę
To jest swag jak ja pierdolę
Nie pytaj, dobrze wiesz, głupia suko, co pierdolę
Na froncie nieważne jaka pogoda
Nie musiałem się unosić, zawsze byłem ponad
Nie musiałem ich unosić, mi po prostu szkoda
Nieraz przez to ich kurestwo dostawałem kopa
H do M, Energol, kim jesteś ty?
Tak się z nimi witam, nie ma za co być mi wstyd
Jebać hip-hip, kurwa mać, ta suka da mi szczyt
To zmienia ich jebane życia jak dr. Szczyt

[Refren: uglyassocho]
Moje chłopaki mają coś w sobie
Biorę wszystko co moje, więc nie czekam aż coś powiesz
W takim momencie daj se spokój
Rozróżniam hokus od pokus
Nigdy więcej łez w twym oku
Spróbuj dotrzymać mi kroku
Stań z boku, a najlepiej to daj se spokój

[Outro: uglyassocho]
Chciałem wisieć jak jakiś komuch
Prawie poddałem się w tamtym roku
Stań z boku, nie pomylisz mnie z Bolkiem
Choć chodzę z lolkiem
Chcesz zobaczyć jak dymię konkret
To niuniek wpadnij na nasz koncert