Jaras nie jara

[Zwrotka 1]
Coś w tym musi być że nigdzie nie chcą jaranty
Widzieć, czuć, słyszeć, puszczać status wokandy
Co komu do tego macha
Macca styl bije jak nalot na Kandahar
Abracadabra, maccabra, banda, cała wataha (to my)
Czujesz stracha? To dla takich jak ty blacha
Nie ma po co machać, nie ma po co wahać się
Tomasson wie, co sztacham by nagrać wers
Cegła, Ceglini, Belzebub NSZ
To szara eminencja [?]
To mylisz moje słowa, słyszysz moją mordę
Spal ze mną śmierdziela a polecimy dobrze
To pogrzeb i stypa, jakby ktoś pytał
Którego typa, dziś tutaj dopadła chrypa
Gdy zajarał splifa, pacypa
Gryfa bierz w łape i graj tego riffa

[Refren]
Jaras nie jara, Donald nie kurwi
Więc dziesięć gram wsypuję do urny
Grzechu nie baka, Bronek nie smaży
Puszcze im bucha w ryj, gdy okazja się nadarzy
Jaras nie jara, Donald nie kurwi
Więc dziesięć gram wsypuję do urny
Grzechu nie baka, Bronek nie smaży
Puszcze im bucha w ryj, gdy okazja się nadarzy

[Zwrotka 2]
Czemu się nas boją? Czemu nas gnoją?
Nie mogę pojąć czemu się znów zbroją
Alkomacik, narkoteścik, wytrzeźwiałka i saneczki
Zapraszam wszystkich, który idzie pierwszy?
Dzięki postoje, oset nie dzisiaj
Ziomek wyhodował, potem złapał przypał
Zostawił pakunek, jaramy, jaramy
Jego zdrowie opijamy, jaramy, jaramy dalej
Hardkorowe wersy moim wybawieniem
Cóż mogę powiedzieć, wszyscy wiemy co się dzieje
Pozostaje mieć nadzieje, Bóg mi świadkiem ja ją mam
Mówisz że to Macca? Głupi, głupi, kurwa jesteś sam
Odpalam szluga, choć nie chce dzisiaj palić
Otwieram flachę, choć nie chce dzisiaj walić
Roluję skręta, próbuję się powstrzymać
Ale kiedy towar w chacie nie mogę się zatrzymać

[Refren]
Jaras nie jara, Donald nie kurwi
Więc dziesięć gram wsypuję do urny
Grzechu nie baka, Bronek nie smaży
Puszcze im bucha w ryj, gdy okazja się nadarzy
Jaras nie jara, Donald nie kurwi
Więc dziesięć gram wsypuję do urny
Grzechu nie baka, Bronek nie smaży
Puszcze im bucha w ryj, gdy okazja się nadarzy

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]