Ja w XXI wieku

Jestem bo se jestem
Nie pytaj mnie kim jestem
Ja tylko ci opowiem
Nie jestem tym co cie shakuje albo obrabuje
Nikogo nie oszukuje
I nikogo nie stalkuje
Nie jestem tym tępym chujem
Na konfidentów pluje
Oldschool na rejonie
Może nie jestem rap godem
Ale ja rapować moge
We no tu skumaj
W muzyce przygód szukam
Rap to moja dusza
Muzyka mną włada
Może jestem kawał małolata
Ale nie jestem ten zły madafaka
Rymy może słabe to nie problem żaden
Każdy bluzą supreme sie chwali
Gadają coś o mnie? mnie to wali
I nie jaram sie od matki szmalem
Zamiast szpanować na mieście wole iść z ziomkami na sale
Jak nie miałem hajsu to żyłem se dziko
Bo najlepsze chwile są zawsze za friko
Luźno jak na puertorico
Jestem młodym chico
I żyję tą chwilą
Dzisiaj mało kto słucha oldschoolu
Jak usłyszą 2paca to ci doznają bólu
A z czym zaczynałeś przygode z rapem ciulu?
"kto słucha reggae ten rucha kolege"?
A co dla chilloutowego jest dla ciebie?
No ta... te trapy
Dla banana i szmaty
To już od trapów lepsze są hałsy