B.O.R. Records & Paluch & Szpaku
Oliver Olson
Onek87
Paluch
DMP (POL)
B.O.R. Records & Paluch & Joda & Kobik
Lipa (B.O.R.)
Karol’ek
B.O.R. Records & Gedz & Joda & Kobik
Joda
B.O.R. Records & Sarius & Lipa (B.O.R.) & Kobik & Gedz
XXXPlaystation
B.O.R. Records & Szpaku & Onek87 & Paluch & Gedz & Sarius & Joda & Kobik & Lipa (B.O.R.) & Karol’ek & Oliver Olson & DMP (POL)
B.O.R. Records & Gedz & Sarius & Paluch & Kobik & Joda & Lipa (B.O.R.) & Szpaku & Onek87 & Oliver Olson & Karol’ek & DMP (POL)
[Intro]
Ta
061
Onek87, ej
[Zwrotka 1]
Nie pytaj dlaczego tak jest, bo my mamy to we krwi
Gdybyś zmierzył to w promilach, to powinniśmy nie żyć
Pomimo tego my nadal tu jesteśmy i dajemy ci kolejny dowód, byś mógł w to uwierzyć
Zbiór osobistych przeżyć i życiowych doświadczeń znów sprawia, że zapisuję kolejną kartę
I to jak kolejna misja, i kolejne zadanie, aby znowu maksymalnie przekazać odbiorcom szczerą gadkę
To B do O do R, prawda sączy się jak jucha
Pokaż mi tego kto nas słucha, go to nie rusza
Nowy materiał wjeżdża z buta na bloki i siedzi
Gramy to tak, jakby jutra miało nie być, nie
A z atencjuszy wieczna beka, jebać
Pakuj ten plecak dzieciak, bo nie ma tu dla ciebie miejsca, nie
Z miasta do miasta leci przekaz, ej
To BOR na pętlach, spada na ziemię jak kometa, ej
[Refren]
To B do O do R, sramy na fejm, bo
Co by się nie działo, my idziemy przed siebie i
Dajemy tobie świeże spojrzenie na tą scenę, bo
Mamy dosyć tego, co na tej scenie się dzieje, ej
To B do O do R, sramy na hejt, bo
Co by nie mówili, my gramy to dla siebie i
Nie ma takiej siły, która nas stąd zabierze
My dla tej sceny jesteśmy jak tlen
[Zwrotka 2]
Ta, bez niego nawet ogień gaśnie
Jebane hieny z tej sceny tu znowu robią sobie papkę
A my jesteśmy tutaj od dzieciaka i klatek, dlatego traktujemy tą muzykę naprawdę poważnie, ej
Gdzie są ci prawdziwi MC, powiedz mi
Mój wzrok sięga poza horyzont, nie widzę nigdzie ich
Ja i mój team mamy grubą bekę z nich
Ile jesteś jeszcze w stanie zrobić, by zarobić kurwa kwit
Chyba znowu mam tu deja vu
Znowu słyszę typa, co na siłę zmienia styl i robi syf
Jebane koty, mają przejebane dziś, po tym jak wezmę ich wszystkich w obroty, nie zostanie po nich nic
I nie pomoże im nawet dziewięć żyć
Bo każda z moich szesnastek zabija po parę razy ich
Przy mnie wpadają tu w paraliż
Bo jak mówię prawdę, to jakby dostali ode mnie kurwa prosto w ryj, kumasz?
Za długo siedzę w tym, od dzieciaka konsekwentnie na ulicach kładę styl, c'est la vie
A jakie życie taki grafit i lamusom mówię sayonara, a za bycie to [?] but na ryj
[Refren]
To B do O do R, sramy na fejm, bo
Co by się nie działo, my idziemy przed siebie i
Dajemy tobie świeże spojrzenie na tą scenę, bo
Mamy dosyć tego, co na tej scenie się dzieje, ej
To B do O do R, sramy na hejt, bo
Co by nie mówili, my gramy to dla siebie i
Nie ma takiej siły, która nas stąd zabierze
My dla tej sceny jesteśmy jak tlen