[Refren]
Na swojej drodze mijałem talenty
Na swojej drodze mijałem idiotów
Mijałem tych, którzy pili za błędy
Tych, co już zawsze zostaną na bloku
Sam w sumie nigdy też nie byłem święty
I nigdy nie omijałem kłopotów
Dzisiaj jak patrzę się na ich żywoty
Jestem pewien już, że na swój jestem gotów
[Zwrotka 1]
Jakbym słuchałem się rodziców, może studia bym miał
Może nie miał po nich pracy, do południa bym spał
Może poznałbym miłość swojego życia
I przy świetle księżyca za nią ruszał na bal
A jakbym się tej słodkiej dupeczki posłuchał
Że w sumie bez gumki tu mogę ją... he
Może by była wpadka, po niej by była skucha
A może tu urodziłby się drugi Tom Hanks
Jakbym przed bitwami latał se po mieście
Popijał wódeczkę, wprowadzał w mały szok
O trzeciej nad ranem dał się namówić na kreskę
Zupełnie inaczej by mi się toczył cały rok
[Bridge]
A jakbym już po 18-stce tutaj zdobył szczyt
Może bym ustatkował się, a może płynąłbym
Może na europejskiej tracie w sztosie wiózł swój prym
Wybrałem jednak inne ścieżki, więc, ziom, nie dowiemy się dziś
[Refren]
Na swojej drodze mijałem talenty
Na swojej drodze mijałem idiotów
Mijałem tych, którzy pili za błędy
Tych, co już zawsze zostaną na bloku
Sam w sumie nigdy też nie byłem święty
I nigdy nie omijałem kłopotów
Dzisiaj jak patrzę się na ich żywoty
Jestem pewien już, że na swój jestem gotów
[Zwrotka 2]
Na co dzień to zachowuję powagę
Kiedy pochlamy to jestem pacanem
W sumie odnoszę tu dziwne wrażenie
Gdy słyszę, że w głowie mam poukładane
Patrzę się na to, co jest między nami
Wszystko jest w sumie efektem motyla
Jak ten skurwysyn trzepocze skrzydłami
To wiesz, że się nam czasoprzestrzeń rozmywa
Jak byłem chłopcem, lubiłem motyle
Inspirowałem się tą ich wolnością
Ale owady są bezrefleksyjne
Wiec wolność jest dla nich zerową wartością
Z zazdrością się na to nie patrzę
No bo na drogach poznanie jest ważne
Lecz pewien gość mówił o obserwacjach
Tu, że nie mam faktów, są interpretacje
[Bridge]
A ja wiem, po co gram
I wiem już, dokąd zmierzam
Szanuję to, co mam
A ludzi i drogi za nauki doceniam
[Refren]
Na swojej drodze mijałem talenty
Na swojej drodze mijałem idiotów
Mijałem tych, którzy pili za błędy
Tych, co już zawsze zostaną na bloku
Sam w sumie nigdy też nie byłem święty
I nigdy nie omijałem kłopotów
Dzisiaj jak patrzę się na ich żywoty
Jestem pewien już, że na swój jestem gotów
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Drogi was written by Toczek.
Drogi was produced by Jimmy Kiss.