[Chorus: Bezik/Viola] (x4)
Co by było, gdyby nie było tak jak jest
[Verse 1: Bezik/Jaran]
[B] Co by było, gdybym słuchał innej muzyki
Czy do końca sobą bym był, nie uprawiałbym liryki
Nie zapisał tylu kartek
[J] Czy życie tego naprawdę było warte?
[B] Zadaję sobie codziennie to pytanie
Gdy patrzę w lustro, ja tam widzę szarą twarz
[J] Człowieku, pokaż na co Cię stać
[B] Przecież wiesz, co możesz [B/J] co możesz z siebie dać
[B] Dziękuję rodzicom, za to, że mnie wychowali
Nie wiem, czy tak chcieli, choć bardzo się starali
Ja wiem, że czasem nie wszystko idzie z planem
[J] Choć niektóre akcje były murowane
[B] Co by było, gdybym nie mieszkał tu
Gdzie się wychowałem, gdzie pierwsze kroki stawiałem
Gdzie pierwszych kumpli poznałem. No powiedz, co by było
[J] Powiedz, co by było
[Chorus: Bezik/Viola] (x8)
Co by było, gdyby nie było tak jak jest
[Verse 2: Jaran/Bezik]
[J] Niektóre wydarzenia spędzają mi sen z powiek
[B] Co by było, gdyby [J] zastanawiał się człowiek
Byłoby cokolwiek, lecz na pewno inaczej
Byłbym innym graczem, lecz w tym samym ciele
[B] Czas miesza dzieje i losów koleje
[J] Wystarczy odpowiednie miejsce i czas
W którym będziemy, w którym coś zastanie nas
Już się nie dowiemy, co by się stało
[B] Przecież w życiu decyzji podjęliśmy niemało
[J] Mi się zawsze zdawało, że robię po swojemu
Mam zawsze jakiś cel i podążam ku jemu
Jestem jaki jestem. [B] Może byłbyś inny
[J] Nie czuję się winny i lubię, to co robię
Mam przyjaciół, narobiłem też wrogów sobie
W innej osobie i w innym otoczeniu
Miałbym ich również, lecz w innym wcieleniu
[Chorus: Bezik/Viola] (x4)
Co by było, gdyby nie było tak jak jest
[Verse 3: Zetti]
Nie zajmuję się tym, czemu brak znaczenia
Co by było gdyby? Bez wątpliwości cienia
Zmienia wpływ otoczenia, więc nie byłbym sobą
Jestem Zetti, to fakt, więc nie mówmy o tym znowu
Głowa ma zna je, zna wiele lepszych te o to
Co by było, a nie jest - to paranie się głupotą
Dotąd mi ważniejsze było, co w przyszłości ze mną będzie
Notorycznie mam na względzie wspominajki, lecz to przejdzie
Lecz zajęcie spekulacji z racji braku czasu, ja
Nie zajmuję się, bo plany mam i w nich trwam
Znam siebie, znam życie, rozgraniczam należycie
Co jest? Co by było? Żyje się, nie by się żyło
[Verse 4: Ciurex/Kroolik Underwood/PeeMeR]
[C] Często się zastanawiam, jak by było to jak
Gdybym nie robił hip-hop, inny obrałbym szlak
Może miałbym pitbulla, może paliłbym crac
A ja hulam, hulam, [PMR/KU] starcza mi sześciopak
[C] I jest tyle hipotez, jakby to mogło być
Ja mam rymów, wiem do czego dążyć
Dobrze, że jest tak. Zmieniać tego nie chcę
[PMR] A ty goń, głupi, goń, [C] goń za szelestem
[Verse 5: Kroolik Underwood]
Gdybym nie potrafił się cieszyć i nie potrafiłbym śmiać
Wtedy nie mógłbym, tak jak teraz grać, za ekranem trwać
A tak śmieję się i śmieję, rym moją twórczość grzeje
Wtedy nie wiem, co się dzieje
Co by było, gdyby tworzyłbym rym na niby
Nie byłoby drużyny Kartel TonCruBe, GNO, o, o, o
Kroolik jak zwykle podłączony
KRL połącz style, połącz [???]
[Verse 6: PeeMeR/Ciurex/Kroolik Underwood]
[PMR] KRL wybór, [C/KU] no bo przecież nie mus
[PMR] [???] już, GNO, PNO [PMR/KU] plus
[PMR] Teraźniejszość, nie lamus, to liryczny marsz
Spragnionych [PMR/KU] lirycznych dusz
[PMR] To ma karta, to mój tusz
To mój koncert, to mój kunszt
A to co moje, to nie twoje, dziś więcej niż troje
Flaszka, fajka, [PMR/KU], mica podwoję [PMR] synchronizowany [PMR/KU] projekt
[PMR] Więc idę, bo nie stoję, [PMR/KU] bo nie wypada
[PMR] Wciąż wspinam się do góry, [PMR/KU] no bo przecież nie spadam
[PMR] I milcze jak grób, człowiek, nie trup, gadam
Żądam, nie błagam, nie niszczę, składam
Nie stłumisz tego, true styl się niesie
Gdyby nie PH, to żyłbym w stresie
Wieczorna forma, wersy w notesie
Swoję robię [???], więc swoje wie się
[Chorus: Bezik/Viola] (x8)
Co by było, gdyby nie było tak jak jest