Autobusy i tramwaje

[Zwrotka 1: lackluster]
Nie reaguję jak się kruszy pode mną
Wszystkie wieczory razem jak jeden film
Starzy znajomi stare ciuchy i pewność
Ze wszystkie historie jak te z naszych płyt są
Tanie wino dobrze smakuje w parku
Chociaż znajomi pewnie wola już kwas
Chciałbym zatańczyć, ale nie wiem gdzie parkiet
I nie wiem o co chodzi, jak mnie pytasz o czas

[Zwrotka 2: Michał Wojtek]
Jadę z pętli do pętli bo lubię być wożony
Sprawdzam czy sobie pomachali konduktorzy
Czasem kładę se drobne na tory, lecz
Póki sam nie kładę się na nie, mogło być gorzej
Kładę drobne na szyny moje medaliony
Zbieram na szyi maliny jak pokemony
Mam nudne godziny, sprawdzam your story
Co to za frajer obok ciebie na tym zdjęciu stoi
Jestem zły jak deceptikony na ciebie
Myślę sobie, że gościa zajebie
Nie no, nie zrobię nic, bo wstyd i strach
Ale lubię sobie wyobrażać jak mu lamie kark się
Najlepsze scenariusze wpadają, jak kładę spać się
Mówisz, że chcesz przerwy ja klikam spacje
Widzę, jak badasz mnie wzrokiem, ja dzielny pacjent jestem
Jadę z pętli do pętli bo lubię być wożony
Sprawdzam czy sobie pomachali konduktorzy
Autobusy i tramwaje, głupie pizdy i bezdomni
Czasem kładę wersy jak natchniony
Czasem kładę monety na tory, ta
Autobusy i tramwaje moje teleporty

[Zwrotka 3: lackluster]
My, jeździliśmy tak bez celu po miejscach
Przyzwyczaiłem się już do jeżdżenia po pętlach
Może to zęby zagłuszyć to coś w naszych wnętrzach
Ciemnych, brudnych, pustych, nie chce już przesiadek żadnych
Potem, tańczyliśmy cale noce jak wampir
Dziwne numery busów nie wiem dokąd nawet
My, dzieci kwiaty, dzieci miasta awantur
W autobusach i tramwajach na huśtawkach wrażeń

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]