“altruistaaaaaaaaaa”

[Refren: Kajzer]
Już nie tylko o swój nos
Kiedyś powiedziałbym że sam jak palec na świecie
Odnalazłem ludzi na szczęście
Odnalazłem różę a w niej cząstkę siebie za bezcen
Kłuje coś w duchu, nie lubię poświęceń
Wciąż jak młynek w ruchu, nie mogę na miejscu usiedzieć
Jedyne co pewne to że nie zastaniesz nas w biedzie

[Zwrotka: Kajzer]
Nie mogę zaufać jeśli nie poznałem cię w biedzie
Bywałem w błędzie ale swego jestem już pewien
Może tonę ważyć, i tak to nie pretekst
Może tonę czasem ale widzę ląd
Ostatecznie wszystko się powiedzie
Zjadłem je dla zabawy ale dały mi wiedzę
Co mogę powiedzieć, odkąd cie poznałem się lepiej już wiedzie
Odkąd zajarałem zmieniło się wiele
Znieczulenie nie zawsze w dobrym sensie
Długo szukałem gdzie jest moje miejsce
Długo myślałem, nadal czasem wątpię
To chyba zmusza przeć mocniej
Wypadł nie dzięki sensi chory ząbek
Dziś się raczę horyzontem
Chyba dorosłem, choć niemałym kosztem

[Refren: Kajzer]
Już nie tylko o swój nos
Kiedyś powiedziałbym że sam jak palec na świecie
Odnalazłem ludzi na szczęście
Odnalazłem różę a w niej cząstkę siebie za bezcen
Kłuje coś w duchu, nie lubię poświęceń
Wciąż jak młynek w ruchu, nie mogę na miejscu usiedzieć
Jedyne co pewne to że nie zastaniesz nas w biedzie

[Zwrotka: Karuzelkaaa]
Ja myślę, przykleiłeś fiszkę
Cię zapoznamy ze słownictwem
Patchwork, założyliśmy rodzinkę
Patrz głąbie jak się robi dzisiaj grindset
Mam formę, dzięki sobie no bo myślę coś
Dźwięki w głowie "Jaki problem? Kiedy dropniesz?"
Znowu krople na mej twarzy sobie możesz wyobrazić najwyżej, uu
Ile trzeba dyscypliny żeby toczyć te głazy
Nie jest prosto ale z TONFĄ zrobiliśmy już klasyk
Ja jem popcorn a ty ochłoń trochę od komentarzy
Można żyć be-bez takich nerwów
Obrazy, coś mi łazi po pędzlu
Moc papy ciebie zwabić chce menciu
Ja niegłupi ale też nienajmądrzejszy
Jedno wiem żeby się trzymać swoich
Tratwa jak się nie powodzi

[Refren: Kazjer]
Już nie tylko o swój nos
Kiedyś powiedziałbym że sam jak palec na świecie
Odnalazłem ludzi na szczęście
Odnalazłem różę a w niej cząstkę siebie za bezcen
Kłuje coś w duchu, nie lubię poświęceń
Wciąż jak młynek w ruchu, nie mogę na miejscu usiedzieć
Jedyne co pewne to że nie zastaniesz nas w biedzie