[Intro: Pazzy]
Co betonowy las
Pokaż swoją twarz
Pokaż swoją twarz
Ziomal obok co mój brat
[Zwrotka 1: Pazzy]
(Pazzy ja!)
Wpierdalają mnie na minę
Pod [?]
Czuje się jak saper, żaden traper
Co ma w paszczach chwilę
Tylko diler, chory pacjent
Daj mi tylko godzinę spalę strzelbę jednym strzałem
Zbombiony jak WWA
Mury , [?]
[?] do tego miasta
Dziś lata mury
Podcisnę to tak jak córy
Kameleony zmienią kolor skóry
Miałem zmienić się w nowym roku
A na kalendarzu ciągle luty
Wyboru stworzyli linie granic
Ja nie powiem pas
Błądzę gdzieś sam w ciszy
Tak się uaktywnia strach
Weź mądrze styki zbierz zanim dzieciak już pozna jak
Pieniądze, seks i narkotyki napędzają świat
[Refren: Pazzy]
Co betonowy las
I pokaż swoją twarz
Nie wezmę do teatru sztuki, która chodzi w masce
I pokaż swoją twarz
Ziomal obok co mój brat
W tym nie ma żadnej forsy
Emocje, transakcja, parcel
Ziomal obok co mój brat
I tracę jedną z barw
Gdy spychasz mnie ze schodów i znowu oglądam parter
Znów tracę jedną z barw , życie ma pozorny smak
I pewnie przez to wszystko patrzę pół serio , pół żartem
[Zwrotka 2: Awalas]
To nie twoje, nie dotykaj
Moje fobie , paranoje , statystyka
Jebię cały ten twój wykaz
Daleko do horyzontu ale znów nabieram dystans
W głowie śmiechy jak w sitcomie
Nie wszystkie takie miłe ale inne dają bodziec
Znowu za czymś gonię
Kolejny raz po dołach
A to nawet nie początek
Przyjaciele podłapują wątek
Życie śmiechy hihy hihi haha
Pół żartem , pół serio ale raczej ciągle arbeit
Znowu na losingu , gdy ziomal podaje macha
Znowu spięta dupa kiedy przychodzi tu praca
[Refren: Pazzy]
Co betonowy las
I pokaż swoją twarz
Nie wezmę do teatru sztuki ,która chodzi w masce
I pokaż swoją twarz
Ziomal obok co mój brat
W tym nie ma żadnej forsy
Emocje, transakcja, parcel
Ziomal obok co mój brat
I znowu tracę jedną z barw
Gdy spychasz mnie ze schodów i znowu oglądam parter
Znów tracę jedną z barw , życie ma pozorny smak
I pewnie przez to wszystko patrzę pół serio , pół żartem
[Zwrotka 3: Samer]
Wow!
Młody Samer 50 pro ti 50 raper
Styl daję skurwysynu, ale jeszcze nie w S klasie
Pół żartem, a pół dumą
Pół batem, a pół wódą
Wreszcie mnie słyszysz na tym bicie suko!
Z czasów kiedy za mal taty mogłem kupić mic'a
Teraz mic to jest za mało gdzie kurwa mój trap house
Wasze drogi do zwycięstwa : pół żartem, pół na hajs
Na którą nie pójdę to mam 50/50 szans wow
50 na zwycięstwo i 50 na wygraną
Z ziomem po pół dzielę siano, bo jesteśmy wszędzie
Zbuduję królestwo z kurwa własną armią
Jak w pół przetnę wasze brzmienia to wam wszystko jebnie
[Refren: Pazzy]
Co betonowy las
I pokaż swoją twarz
Nie wezmę do teatru sztuki ,która chodzi w masce
I pokaż swoją twarz
Ziomal obok co mój brat
W tym nie ma żadnej forsy
Emocje , transakcja , [?]
Ziomal obok co mój brat
I tracę jedną z barw
Gdy spychasz mnie ze schodów i znowu oglądam parter
Znów tracę jedną z barw , życie ma pozorny smak
I pewnie przez to wszystko patrzę pół serio , pół żartem