Follow me Follow me Follow me aha
Obserwuj
Patrz uwaznie
Suprise track volium one
Oooooo....
Jestem sprytny jak Sparrow
Jak wchodze jest dym wersy się palą jak cygaro
Moje słowo jest prawem suko mów mi faraon
Pancze kładą cię w sekundę tak jak postrzał w kolano (ta)
Cioty kłamią pora rozkazać im przestać
Idę pod prąd odkąd pamietam jak Nicola Tesla i
Patrzę na siebie nie potrzebuję statystów
Ciągle budzę podejrzenie jak ciapaty na lotnisku
Przestałem się lenić wiem ile mogę zgarnąć
Życie jest jak ciężki ajzol więc jestem kurwa jak Arnold
Lepiej zamilcz łajzo zanim znajdzie cię mój laser
Scena jak dom z papieru typu nie wyjdą bez masek i
Nie mają kokosów a już odpierdala palma
Jak tylko ich widzę śmiechem parskam #Eric Hartman
Mają dziwne misję jak by dawali po kablach ja
Cienko to widzę chodź to kurwa żadna plazma i
Przeżyją tylko jeśli nie skoczę dziś tego nagrać
Wpierdalam się na beat na luzie jak bym wbijał na kwadrat
Ci pospinani wokół jak by zdobywali K2
Klucz do sukcesu leży gdzieś na moich kartkach
Obserwują moje ruchy czekają na wpadkę
Żaden z nich nie wierzył w to że się kurwa ogarnę
Mordo nikt nie stawia na mnie no bo po mnie wszystko spływa
Praca jest owocna bo zobowiązuje ksywa (Śliwa)
Miałeś wątpliwości bo rok temu byłem trupem
A to kto ma większe jaja weź zapytaj swoją sukę
Te linie nie są proste byle prostak nie ogarnie
Ja widzę nowe pancze nawet jak patrze na papilarne
Roi się tu od nich jak od tych co modni
Chcą być za wszelka cenę kurwa powbijam ich w chodnik
Nie kupuję tych historii że są z Getta że są jak Skepta
Prawda jest jedna wjeżdżam wam na osiedla
Kopie jak afgan mój rap to na ich ruchy kaftan
Work praca arbeit suko nie pale janka
Spotkasz mnie na winklach one są dla mnie jak Starbucks
Nie przełkną tego nigdy bo to obrzydliwa prawda
Wasi ukochani MC's walą kit że robią progres
Ich style różnia się kurwa tyle co siory Olsen
I biorą za to forsę rap jebani celebryci
Myślę jak na to spojrzeć skoro mi się to nie widzi
Fani chcieli by klasyki ale się trochę przejadłem
To jak byś był typie syty a ja bym wciskał dokładkę
Dziś łatwo wejść w tą rap grę wystarczy dbać o fryz
Moja kobieta farbuje się rzadziej niż nie jeden typ EJ! EJ!
Ja nie wymiękam mam kamienny ryj jak Statham
Chcesz mi podskoczyć to jakbyś skoczył z siódmego piętra
Ja na tych pętlach brzmię obłędnie bez błędnie
Follow me Follow me Follow me
Pewnie strzelił bym se w łeb gdybym łaku był tobą
Jesteś tak chujowy że lepiej brzmię nawet pod wodą
Pierdole co o mnie myślisz i to kim jesteś w tej rap grze
Jak nagram chujowy album to będziesz na okładce
Choć to z cudem graniczy wiesz taka gra słowna
Twoja niunia mnie błagała bym walił do środka
Dziś mam taki kurwa stuff że cię rozpierdoli wierz mi
Łaki mają taki podjazd jak typ bez gir na bieżni
Pierdolisz coś w postach jesteś kot to jedź mi
Lirycznie jestem mutant jak pierdolony wiedźmin
Nawet gdy bawię się słowem nie pilnując przekazu
Mam go więcej niż wy w siedemnastu na tracku
Bardziej obrotny niż Jackson weź nie pierdol że kiepsko
Nim spiszesz takie szesnaście wrócę tu z kolejną księgą
Kto kurwa ma takie tempo taką prędkość pokaż koleżko
Ściągam te produkty z półek kończą się z data dzisiejszą
Nie trzeba wyrwać ci majka by cię oglądać przy kablu
Coś mi wyszło na jajkach ożesz kurwa twój fan klub
Ja wszystkich rozpierdalam jak Seagal od dziś będę się witał
Witam Steven Śliwa
Nie bądź taki zdołowany łaku do góry głowa
Przynajmniej zobaczysz poziom na jakim można rapować
Nie polecisz jak ja idź weź najeb się w piątek
Tylko nadziei se nie rób jak będziesz miał helikopter
Jestem cholernie wysoko ledwo widzą mój ogon
Chodź moja ksywa to owoc bardziej kojarzą z koroną
Dzisiaj zjawiam się w klubie wezmę wam wszystkie laski
Więc wasz jedyny numerek to kurwa żeton do szatni Follow me
Follow me follow me follow me suprise track volium one dziwko come back come back