Ludzie zabrali mi dusze

[Intro]
Mroczny dom na skraju wielkiej przepaści
Mroczny blok na skraju wielkiej inflacji
Zwykły boy, który nigdy nie ma racji
Nowy tom: w depresji, płaczą, libacji

[Refren]
Ludzie zabrali mi dusze
Ludzie zabrali mi szczęście
Gdziekolwiek nie wyruszę
Zawsze skończę na krawędzi
Ludzie zabrali mi serce
Ludzie zabrali mi czas
Jedyne za co zapłacze
Ludzie zabrali mi Was
Ludzie zabrali mi kroki
I podcinali me skrzydła
Niedługo pokażą bloki
Czyja wybiła godzina
Ludzie zabrali mi honor
Zostały mi jeszcze dwa
Bo wszystko na co pracuje
Zapracuje na to sam

[Zwrotka]
Wróćmy w koryto w którym zagram koncert i zatańczę z diabłem
Pogadam z bogiem, zadzwonię do babci i poczęstuje się złotym jabułkiem
Poczuje komfort na który zapracował tata i mama to data
Do której zawsze będę wracać i wracać i wracać!
Nie widzę sensu wszystkich historyjеk które wtedy powymyślałaś
Miałem na głowiе czterdzieści linijek, sześć zwrotek i czego tu nie zrozumiałaś?
Robię kroki, żeby kiedyś wozić się więcej czymś niż M36
Robię kroki, żeby kiedyś większy mieć status niż cztery i pięć
Po co mi Adaś, skoro już nie żyje i mogę nawijać bez końca?
Wiem, mama prosiła i chciała wychować dobre dziecko niż zwykłego bananowca
I mimo opcji, żebym takim został, to nawet nie ma na to szansy
One pytały co robię, od zawsze to ja jestem faworytem wielkiej racji

[Refren]
Ludzie zabrali mi dusze
Ludzie zabrali mi szczęście
Gdziekolwiek nie wyruszę
Zawsze skończę na krawędzi
Ludzie zabrali mi serce
Ludzie zabrali mi czas
Jedyne za co zapłacze
Ludzie zabrali mi Was
Ludzie zabrali mi kroki
I podcinali me skrzydła
Niedługo pokażą bloki
Czyja wybiła godzina
Ludzie zabrali mi honor
Zostały mi jeszcze dwa
Bo wszystko na co pracuje
Zapracuje na to sam