MICHAEL PHELPS

[Zwrotka 1]
Nienawidzę ludzi tak bardzo, że chcę by widzieli tą twarz na wieżowcu
Pali mnie, tylko to mogę odczuć
Parę stów no i za grosz rozsądku
Znów mi odbija, znowu zgubiłem do serca klucz
Coś przypominasz, wyglądasz jak kobieta z moich snów
Wyglądasz tak jak Margot Robbie
W moich myślach tylko jak cię zdobyć
Ja znów zagubiony w twoich oczach
Nasze demony znają się lepiej od nas, klątwa
Mówią znajomi i mówią mi bliscy zjebałem i muszę posprzątać
Czas nigdy nie zwalnia, a myśli są szybkie jak Pagani Zonda
Zawsze zaczynam od zera
W końcu przestałem przejmować się tym
Zamiast próbować pozbierać
Uczę się pływać w tym syfie jak mistrz
Zobacz na rany, weteran - sporo łez i potu, i krwi

[Refren]
Uuuuu, dzisiaj czuję się jak MICHAEL PHELPS
Uuuuu, jak MICHAEL PHELPS
Dzisiaj czuję sie jak MICHAEL PHELPS
Uuuuu, jak MICHAEL PHELPS
Dzisiaj czuję sie jak MICHAEL PHELPS

[Zwrotka 2]
Tacy zapatrzeni, jakby ściany mieli z luster
Sztuczne uśmiechy, na socialach życie mija w sekundę
Chciałem pokochać ćpunkę, ona mnie chciała zmienić
Pamiętaj zanim uśniesz, słodko się śpi w niewiedzy
My koledzy - pff, przestań kłamać
Z wszystkich stanów dzisiaj wpadam w marazm
Nie wie o nas tylko Bóg i chwała
To jest victim blaming, skoro ty ofiara
Zobacz co zrobiłaś, zobacz sama
Ej zobacz, zobacz, zobacz, zobacz sama

[Refren]
Uuuuu, dzisiaj czuję się jak MICHAEL PHELPS
Uuuuu, jak MICHAEL PHELPS
Dzisiaj czuję sie jak MICHAEL PHELPS
Uuuuu, jak MICHAEL PHELPS
Dzisiaj czuję sie jak MICHAEL PHELPS