ONE MAN ARMY

[ref]
Ty wiesz, że coś więcej im obiecałem
I będę szedł póki ambicja mi tu każe grać
I nie chce by ten sen był mym koszmarem
Dlatego jeszcze pokaże na co mnie tutaj stać

[zwrotka 1]
Jest we mnie ta siła, już niemal pewien poprawy na stałe
I choć idzie zima to za bardzo nie mam ochoty zamieniać tej trawy na białe
Mój nawyk to dalej te granie, rekordy, wokale i w końcu pisanie jak nikt
Już mi to wjeżdża na banie i tak mam w niej zamęt, więc sobie tu idę na szczyt
Młody szczyl, niby utalentowany, nie mów tego zanim nie odpalę bomby
Jadę z tym, oni nawet za plecami będą gadać ty, on jest nawet dobry
Dalej formy nie tracę, jestem spokojny to raczej wypali kiedyś
Zaufane mordy nie jestem z tych co by brali kredyt
Sobie płodzę wersy, mam na metę nie zdążyć? przestań
Dalej będę pierwszy nawet mimo to, że tu ciąży presja
To jest wciąż im w nie w smak, to daje motywacje
Nie mam zamiaru przestać pokaże, że miałem rację
Sprawdźcie, poziom leci w górę nawet kiedy nie ma tej poprzeczki nade mną
Dawaj mi owacje, może być szacunek, bo dostane go za teksty na pewno
Na bicie mainstream to drewno, he ty mi nie wierzysz doprawdy?
Jedyna droga, którą udało się przebyć to właśnie ta droga do prawdy

[ref]
Ty wiesz, że coś więcej im obiecałem
I będę szedł póki ambicja mi tu każe grać
I nie chce by ten sen był mym koszmarem
Dlatego jeszcze pokaże na co mnie tutaj stać / x2

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]