Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę & Kama
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
Pokój z Widokiem na Wojnę
[Intro: Juras]
Marzy Ci się chłopcze zostać raperem?
Myślisz, że to takie fajne życie?
Koncerty, teledyski, popularność?
To posłuchaj...
[Zwrotka 1: Juras]
Kolejny balet, wracasz na chatę nad ranem
Z pustą kiermaną, z porytą banią na amen
Czujesz się tak, jakbyś miał zaraz pisać testament
Bierzesz długopis i zeszyt – twój plaster na ranę
Za parę godzin, masz w studiu nagranie
A w myślach mówisz, durniu ale masz myśli wygrzane
Czas ci ucieka, a ty jeszcze nic nie napisałeś
W końcu natchnienie i zwątpienie znów pokonałeś
Do metra pędem, ze świeżo napisanym tekstem
Z bitem na MP3, sto razy to przewinięte
Wchodzisz do studia i zaczyna się magia
Że kochasz to, co robisz, sam sobie udowadniasz
Żegnasz się ze studiem i znów odczuwasz dumę
Bo nowy numer powoduje, że czujesz ciary na skórze
Jeszcze tylko szybko do radia dasz wywiad
I wieczorem z kumplami spokojnie napijesz się piwa
[Refren: Juras]
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
[Zwrotka 2: Juras]
Kolejny balet, wracasz na chatę nad ranem
Z pustą kiermaną, z porytą banią na amen
Choć w planach miałeś tylko jedno piwo z kumplami
To znów skończyło się na wódce pitej litrami
Takie życia uroki, te same szare bloki
Czarne noce nieprzespane i białe stoki
Nawijał o tym Brahu z Pihem w kawałku "Mój ból"
Poczucie odosobnienia z szarego tłumu
To nie "Depresja ganstera" z De Niro
Lecz presja otoczenia wywierana na rapera, zbiera żniwo
Za dużo do ciebie dociera, za dużo widzisz
Tego daru lub przekleństwa czasami nienawidzisz
Widzisz, za daleko cie poniosło, by zawracać
W alternatywie nudna i kiepsko płatna praca
Ty spalasz się jak raca, zostawiając ogień w sercach
I setki ludzi zajaranych na koncertach
[Refren: Juras]
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
[Zwrotka 3: Juras]
Kolejna płyta nagrana, wydana i gdybyś żył w stanach
Pewnie byś się zastanawiał, czy kupić nowego Jaguara
Czy dom za miastem, czy może penthouse w centrum
Tymczasem cieszysz się wynajętą kawalerką
Nie ma lekko, lekką ręka przepierdalasz
To, co zarabiasz, a wszystko zawdzięczasz koncertom
Ciągle w rozjazdach, twoje życie to wieczna trasa
Dobrze, jeśli masz w ogóle do kogo wracać
Bo ciężko w tych warunkach zbudować stały związek
Gdy jedziemy na koncert, to dziewczyny są zazdrosne
Nie takie proste mieć u kobiet zaufanie
Bo przez rapowanie wzbudzasz powszechne zainteresowanie
U głupich, młodych, panien, co myślą pizdą
Do tego dochodzą różni psychofani – to wszystko
Sprawia, że wcale nie jest aż tak kolorowo
I czasem czujesz się jak małpa w pierdolonym zoo
[Refren: Juras]
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
Oto życie raperskie, to życie na kreskę
Choć czasem jesteś biedny, to masz u ludzi respekt
Sam to wybrałeś, bo chciałeś czuć bezkres
Za to życie raperskie miej do siebie pretensje
Życie raperskie was written by Juras.
Życie raperskie was produced by Ive (Producer).
Pokój z Widokiem na Wojnę released Życie raperskie on Fri Nov 25 2011.