Cały oblany benzyna
Kiedy w okol tylko piekło
Cały czas mam fobie, że moi ziomale zejdą
Schodzą mi te prochy zaczęło się robić ciężko
Gdziekolwiek nie pójdę to demony pójdą ze mną
Wyjebałem serce, bo już dawno kurwa pękło
Nie mam kurwa żadnych uczuć po tym jak żem się odkleił
Gdybym nie łapał tych buchów
Byłbym następny w kolejce
Wszędzie w okol pełno duchów
Pełno wyjebanych źrenic
Nie wiesz co to są problemy
W mieście nadal pełno bieli
Nie chce patrzeć się na ceny
Słysze ciągle same ściеmy
Jakbym braci nie docenił
Jebać wszystko, co ktoś powiе
Mam ciężka paranoje
Żadna zdzira nie pomoże
Znów się czuje coraz gorzej
Wszędzie zimno jak wychodzę
Moje serce skute lodem
Jest mi do niej nie po drodze
Ciągle pierdolone fobie
Przez to znów jestem na bombie
Nie wiem kurwa kiedy skończę
Wiem, że na pewno nie dobrze
Na mieście materiał konkret
Tylko parę dobrych wspomnień
Mam na bani dalej wojnę
Pale trawę w moim oknie
Czuje znowu w sobie formę
Nie chce wiedzieć co to wolne
Nigdy kurwa nie zapomnę
Żyje, tylko kiedy tworzę
Nie wiem kurwa kiedy skończę
Wiem, że na pewno nie dobrze
Na mieście materiał konkret
Tylko parę dobrych wspomnień
Mam na bani dalej wojnie
Pale trawę w moim oknie
Czuje w sobie znowu formę
Nie chce wiedzieć co to wolne
Nigdy kurwa nie zapomnę
Żyje, tylko kiedy tworzę
Cały oblany benzyna
Kiedy w okol tylko piekło
Cały czas mam fobie, że moi ziomale zejdą
Schodzą mi te prochy zaczęło się robić ciężko
Gdziekolwiek nie pójdę to demony pójdą ze mną
Wyjebałem serce, bo już dawno kurwa pękło
Nie mam kurwa żadnych uczuć po tym jak żem się odkleił
Gdybym nie łapał tych buchów
Byłbym następny w kolejce
Wszędzie w okol pełno duchów
Pełno wyjebanych źrenic
Nie wiesz co to są problemy
W mieście nadal pełno bieli
Nie chce patrzeć się na ceny
Słysze ciągle same ściemy
Jakbym braci nie docenił
Jebać wszystko, co ktoś powie
Mam ciężka paranoje
Żadna zdzira nie pomoże
Znów się czuje coraz gorzej
Wszędzie zimno jak wychodzę
Moje serce skute lodem
Jest mi do niej nie po drodze
Ciągle pierdolone fobie
Przez to znów jestem na bombie
Nie wiem kurwa kiedy skończę
Wiem, że na pewno nie dobrze
Na mieście materiał konkret
Tylko parę dobrych wspomnień
Mam na bani dalej wojnę
Pale trawę w moim oknie
Czuje znowu w sobie formę
Nie chce wiedzieć co to wolne
Nigdy kurwa nie zapomnę
Żyje, tylko kiedy tworzę
Źrenice was written by Doli.
Źrenice was produced by Lxst ghxul.