Znów przymuliłem

Leci Kenny G, ja popijam matche
Ostatnie miesiące tylko siedziałem na chacie
Patrzyłem się w ściany, leżałem na klacie
Miałem problem, żeby odpisywać
Nawet jak do mnie pisał przyjaciel
Się wkurwiałem tylko, gadałem na migi, dramat
Od leżenia cały tydzień już mi pęka bania
Słyszę tylko te same reklamy w tv co dzień
I to samo info w każdym komunikatorze
Leżę cały tydzień, w weekend skoczę zrobić sianko
Ale po co tyle sosu, kiedy wydać mam go?
Nic już nie wiem, oprócz tego, że wciąż kocham hip hop
Siadam znowu pisać teksty i do zoba szybko

Znów przymuliłem, ale możе ma tak własnie być
Ciągle tylko palę, choć nie powiniеnem i...
Tęskniłem za rapem, dzisiaj zarwę nockę
Wczoraj znów mnie nienawidził, dziś go kocham mocniej

Mówią, że mam talent, to ciekawe
Bo rok temu dla nich byłem tylko kurwą i pedałem
Śmieszni chłopcy, mogę tylko współczuć
Że wam braknie nadal kultury i kunsztu
Piję latte, wczoraj grałem melanż
Zjazd na chatę i się boję, że się nie pozbieram
Widzę znowu tą reklamę Media Expert w tv
Dajcie spokój, chcę obejrzeć tylko gameplay z fify
Nie chce mi się składać ubrań, nie chce mi się wstawać z łóżka
Mój najlepszy przyjaciel, kołdra i poduszka
Nie chce mi się r****ć, a to trochę dziwne
Bo kiedyś byłem gotów o tym nagrać mixtape
Leżę w łóżku, słucham bitów co noc
Ale jak mam nagrać to mnie nagle usta bolą
Nic już nie wiem, oprócz tego, że wciąż kocham hip hop
Siadam znowu pisać teksty i do zoba szybko

Znów przymuliłem, ale może ma tak własnie być
Ciągle tylko palę, choć nie powinienem i...
Tęskniłem za rapem, dzisiaj zarwę nockę
Wczoraj znów mnie nienawidził, dziś go kocham mocniej

Za oknem widzę tylko kłótnie w polityce
Mam wrażenie, że tak będzie, kurwa, całe życie
Coś tam krzyczą na mównicy, jak z gimnazjum typy
A ludzie potrafią płakać przez nowe kredyty
Szkoda gadać, dziś wolę na to nie patrzeć
Mogę się jedynie cieszyć, że mam w szafie spory papier
Wydam go, jak będzie lepiej, choć przestaję wierzyć
Mogłem jednak się nie ruszać, lepiej mi się leży
Męczą mnie aplikacje, telefony, mejle
Zrobię tylko Duolingo, będzie dumne ze mnie
Nie chce mi się z chłopakami wlewać wódki w gębę
Mimo że mieszkamy w chuj kilometrów od siebie
Nie wiem czy się już zmieniłem, czy dopiero zmienię
Nie wiem czy potrafię jeszcze, kurwa, dojść do siebie
Nic już nie wiem, oprócz tego, że wciąż kocham hip hop
Siadam znowu pisać teksty i do zoba szybko

Znów przymuliłem, ale może ma tak własnie być
Ciągle tylko palę, choć nie powinienem i...
Tęskniłem za rapem, dzisiaj zarwę nockę
Wczoraj znów mnie nienawidził, dziś go kocham mocniej