Znów nie mogę spać

[Refren]
Znów nie mogłem spać, bo myślałem co tam u niej
Chciałem pomóc, ale sam w środku chyba jestem trupem
Nie, nie muszę z Tobą być, bo to prawdziwe uczucie
Chcę byś była szczęśliwa, wyjebane mieć nie umiem
Znów nie mogłem spać, bo myślałem co tam u niej
Chciałem pomóc, ale sam w środku chyba jestem trupem
Nie, nie muszę z Tobą być, bo to prawdziwe uczucie
Chcę byś była szczęśliwa, wyjebane mieć nie umiem

[Zwrotka 1]
Co za ironia, że dzwonię, gdy zjazd mam
Wóda wyprała mózg, może to przez tego line'a
W tej chwili żałuję w chuj, choć to niecodzienna akcja
I nie pamiętam dwóch dni, taka biba to bajka
Jest jedno "ale"
Muszę zrobić coś, żeby nie popłynąć dalej
Bo to byłby duży błąd i nie zrobię tego mamie
A więc wybieram twój numer, by móc mówić Ci "kochanie"
Nie jesteśmy razem, ale pomożesz mi zawsze
Tak myślę, zrobię to samo, bo znam Cię
Już tyle lat chcę dawać Ci wsparcie
I nie umiem przestać, tak bardzo się martwię

[Refren]
Znów nie mogłem spać, bo myślałem co tam u niej
Chciałem pomóc, ale sam w środku chyba jestem trupem
Nie, nie muszę z Tobą być, bo to prawdziwe uczucie
Chcę byś była szczęśliwa, wyjebane mieć nie umiem
Znów nie mogłem spać, bo myślałem co tam u niej
Chciałem pomóc, ale sam w środku chyba jestem trupem
Nie, nie muszę z Tobą być, bo to prawdziwe uczucie
Chcę byś była szczęśliwa, wyjebane mieć nie umiem

[Zwrotka 2]
Chcę zabrać to co złe, umilić Ci każdy dzień
I wycierać każdą z łez, jeśli poczujesz się źle
Logika mówi "nie, lepiej odejdź od niej, precz"
Próbowałem tego, lecz masz na drugie chyba "tlen"
Znam swoją naturę i w sumie
To twoje wady jak i zalety akceptuje
Dobrze wiesz o czym mówię, masz u mnie zawsze szacunek
Gdyby nie ty nie wiedziałbym co to znaczy uczucie
Możesz przy mnie nie pamiętać o swoich błędach, o swoich błędach, ijea
Przy mnie zapomnisz o nerwach, o swoich nerwach, o swoich nerwach, ijea
Możesz przy mnie nie pamiętać o swoich błędach, o swoich błędach, ijea
Przy mnie zapomnisz o nerwach, o swoich nerwach, o swoich nerwach, ijea