Zgubilem Kocyk

[Intro]
22 czerwca przestanę [?]
Mm, cydr jest bardzo dobry
Butelka z cydru idealnie sprawdza się jako domek dla kwiatów
Dziękuję, pozdrawiam

[Zwrotka 1]
Fajne dźwięki, ale nie na dłuższą chwilę
Zachowaj ciszę, oni nie chcą nas tu widzieć
Gwoździe mam w trąbie, wymiotuję kwiatami
Zbieram se grosze, bym miał jak się znów napić
Nie no, ja cię słucham, ja po prostu nie rozumiem
Weź proszę wytłumacz jak mam zacząć cię rozumieć
I po co, i po co chłopie zjadasz mi ten owoc
Lepiej zjedz se karton, będzie dobrze daję słowo
To chyba proste, że [?]
Chyba od nowa wszystko muszę zacząć
[?] zaliczam postęp, ciągle tracę siły
Dajcie mi many ja muszę odpocząć
Gdzie jest mój kocyk?
Nie jestem już ani trochę chroniony
Oddawaj mi kocyk, ty jesteś okropny
Pomocy, pomocy, pomocy, pomocy
Piję cydr, butelka będzie domem kwiatów
Czuję syf, nie bierz nic, chyba nie mam czasu
Żeby żyć, by wszystko od nowa zacząć
Nie mam nic i chyba zaczynam gasnąć