ZESZYT

[Intro]
Napisałem parę płyt i wyjebałem zeszyt
Wyjebałem parę płyt, się znudzili raperzy
Napisałem parę płyt i wyjebałem zeszyt
Napisałem parę płyt-
Napisałem parę płyt-

[Zwrotka 1]
Rzucasz punche w moją stronę, bym się szybko nie cieszył
Jak kopniesz drzwi obrotowe i tak dostaniesz w plecy
W nocy inna twarz, jakbym zrobił trzy tanie zabiegi
To nie są tanie rzeczy, w moim sklepie same killery
Kurwa, same killery, a co złego to nie my
HWDP, ACAB - wiem jak łączyć litery
Napisałem parę płyt i wyjebałem zeszyt
Wyjebałem parę płyt, się znudzili raperzy

[Zwrotka 2]
Usłyszałem dziś anioła głos, ale to nie twój
Lubisz jarać, jeszcze jedno wiadro, no i stracisz mózg
Lubisz napierdalać w nos, znowu wyglądasz jak trup
Zajebisty bicik, wiem, bo mam zajebisty gust
Nie kupię, elvis-wojak, kurwa, najlepszy duet
Twoja dupa, kurwa, przy tym vibe'uje
Za psi pieniądz, kurwa, sprzedali duszę

[Zwrotka 3]
Ej, joł, kurwa, to nie jest koniec
Chyba, że twój, chyba, że gadamy o tobie
A twój zespół-, dobra tego żartu nie zrobię
Te adliby brzmią jak zespół tourette'a na głodzie
Wstydzi się ciebie nawet pies twój i nie chodzi przy nodze
Rozruszałem polski under, kiedy skończyłem szkołę
Jestem, kurwo, z SoundCloud'a, nie z playlisty rapowej
Grałem na spelunach, zanim ty skończyłeś przedszkole

[Outro]
Napisałem parę płyt i wyjebałem zeszyt
Wyjebałem parę płyt, się znudzili raperzy
Napisałem parę płyt i wyjebałem zeszyt
Wyjebałem parę płyt, się znudzili raperzy