{refren}
Wzloty i upadki, radość i chwile bolesne
Wszystko sprowadziło mnie do miejsca w którym jestem
Po upadkach wstaję choć czasem to nie łatwe
Lecz to właśnie porażki kształtują charakter
[zwrotka 1]
Będziesz rozczarowany stylem pisania tej zwrotki
Jeśli chciałeś posłuchać jaki ten świat jest niedobry
Jak jesteś zawistny nie zrobi ci się lepiej
Nie będzie bólu dupy że mam gorzej od ciebie
Nawet jeśli tak jest to nie nawinę o tym
Nie jestem typem cioty co wyciera rymem szroty
Kolejną męczy błąd co końce wersów streszcza
Rap odpowiednikiem smętu, (?) i wrzeszcza
Życie nas doświadcza lecz z pokorą przyjmij lekcje
Przestań wokoło wypełniać gorycz o powietrze
Dostrzeż pozytywy złego doświadczenia
Z perspektywy czasu zaczniesz to doceniać
Sam też kiedyś kochałem, miałem serce złamane
Ale to właśnie dla niej pierwsze wiersze pisałem
Dziś nie cofnąłbym czasu by uniknąć cierpienia
Bo gdybym jej nie poznał nie poznałbym co to scena
[refren]
Wzloty i upadki, radość i chwile bolesne
Wszystko sprowadziło mnie do miejsca w którym jestem
Po upadkach wstaję choć czasem to nie łatwe
Lecz to właśnie porażki kształtują charakter
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
[zwrotka 2]
W czasach podstawówki każdy z nas chciał być piłkarzem
Stadion nieopodal, morza otoczone lasem
Swych historii świadek, spotkań legendarnych
Tam szedłem na trening przyodziany w coco trampki
Bóg mało dał talentu, zapału jeszcze mniej
I jak domyślasz się szybko skończył się mój sen
Pojawiła się iskra która zaprószyła ogień
O jego eskalacji nawiniemy potem
Koniec podstawówki no i z miasta wyprowadzka
Na przestrzeni lat ziomeczków weryfikacja
Ci godni zaufania zostali na placu
To z dedykacją dla was powstała kapsuła czasu
Przez zaprószony ogień możesz spotkać mnie na szlaku
Miałem przyjemność poznać tam kolejnych wariatów
Ci dali mi mikrofon mówiąc: w swe umiejętności uwierz
Pierwszy koncert Gdynia poka tatuaż na skórze
[refren]
Wzloty i upadki, radość i chwile bolesne
Wszystko sprowadziło mnie do miejsca w którym jestem
Po upadkach wstaję choć czasem to nie łatwe
Lecz to właśnie porażki kształtują charakter
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
[zwrotka 3]
Jeszcze jakiś czas temu, gdy stawałem pod sceną
Z radością patrzyłem że i udało się jemu
Myślałem że ma fart że złapał Boga za nogi
Nie wiedziałem wtedy jeszcze jakie los mu rzucał kłody
Zaczynają nie myślałem że się znajdę na afiszu
Chciałem tylko jak Horacy stawiać swój pomnik ze spiżu
Chciałem żeby ze mnie dumę kiedyś poczuły dzieciaki
Po stronie sukcesów pisać więcej niż spłacone raty
Amatorskie nagrywki, w plutonowym składzie
Na kradzionym bicie poszedł osiedlowy szlagier
Wywiad z samym sobą, sława solo epka
(?)
Hajsu mi zabrakło w połowie pracy nad płytą
Zaciągnięte bez odsetek familijne el crédito
Te rzucane kłody z mojej drogi spychał zapał
By odgryźć się niedowiarkom siłą szczeku amstaff'a
Pierdolony upór mimo wszystko kazał dopiąć swego
Spłodzić album zamiast syna lub sadzić za domem drzewo
Każdy sukces i porażka przyczyniły się że oto
Mając dwadzieścia trzy lata wydaję el hombre loco
[refren]
Wzloty i upadki, radość i chwile bolesne
Wszystko sprowadziło mnie do miejsca w którym jestem
Po upadkach wstaję choć czasem to nie łatwe
Lecz to właśnie porażki kształtują charakter
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
Każdy mały sukces tym bardziej przegrana
Daje mi energię motywację do działania
Zbieg Okoliczności was written by Klemens.
Zbieg Okoliczności was produced by DonDe.
Klemens released Zbieg Okoliczności on Wed May 07 2014.