Przeszedłem kurwa, ta
Przeszedłem takie ścieżki bijąc się z sobą bez przerwy
Bez nadziei, bez ucieczki
Będę czuć się Bogiem tej gry
Trap skacze jak nadal granat
Spleef, wyciągane zawleczki (zawleczki)
Dwadzieścia dni to samo, z rana
Bez wątpienia będę lepszy
Nie wierzę, że się zmieniam
Życie to nadal teatr
Noszą te maski jakby bali się własnego cienia
Coraz mniej wyobraźni, te krzywe spojrzenia
Za małolata więcej było tu, skończyło się jak zwykle to
Zawsze tu, zawsze tu, zawsze tu-u
Dawaj gibona, żadna przyszła żona
Muza główna rola (oh-oh)
Zawsze tu, zawsze tu, zawsze tu-u
Dawaj gibona, żadna przyszła żona
Muza główna rola zawsze tu
Najpierw spokój i odpoczywam, potem wracam na śmieci i ginę
Potem spokój i odpoczywam, potem wracam na śmieci i ginę
Czemu przyjaźnie są tutaj zawsze na chwilę? (Chwilę, chwilę...)
Ale mam swoją paczkę, którzy pójdą jak za bratem
Skręć spleefa, leżę chujem do piętnastej
Takie życie rapera, to w chuj piękne, naprawdę
Palę paczkę za paczką, ludzie mnie tutaj drażnią
Ale nie opuszczają bo są zawsze tu
Kiedy spadam w dół, kiedy lecę na bruk
By była tu jak Bóg, oh-oh
Kiedy spadam w dół, kiedy lecę na bruk
By była tu jak Bóg, oh-oh
Żadnego Cierpienia Wertera nie mam
Szybki samochód i miękkie siedzenia
Dawaj na dowóz, bo wszystko się zlewa
Się nie zmienia, się nie zmienia, się nie zmienia, się nie zmienia
Zawsze tu, zawsze tu, zawsze tu-u
Dawaj gibona, żadna przyszła żona
Muza główna rola zawsze tu
Zawsze tu, zawsze tu, zawsze tu-u
Dawaj gibona, żadna przyszła żona
Muza główna rola (oh-oh)
Zawsze tu, zawsze tu, zawsze tu-u
Dawaj gibona, żadna przyszła żona
Muza główna rola zawsze tu
Zawsze Tu was written by Pruszyn & Karol Pruszyński (Pruszyn).
Zawsze Tu was produced by Enigma Beats.