Zakłócenia

[Zwrotka 1]

Robię smuty
Zrobię bengier
Rozpierdolę wszystkich jeżu
Weź uważaj na me szpony
Jestem diabłem co ma rogi
Czuje kurwa zakłócenia
W tv w świecie w sumie wszędzie
Nie wiesz nawet jak to boli
Ale trudno dzisiaj idź stąd
Powiedz kurwa swym znajomym
Ze ich z butów wypierdoli
Jeśli chcesz dołączyć to ci powiem
Witam w piekle
W którym Jestem
Diabłem ale
Nie wiesz czemu
Dzisiaj rozpierdolę wszystkich
To ci powiem kurwa ziomek
To są za wysokie progi
Sorry mordo taka prawda
Zrobię pogrzeb mym hejterom
Co mam ci powiedzieć Skarbie
Nie chce z tobie dzielić życia
Chce wejść na te szczyty downie
Tak ze sorry nie skorzystam
Z twoich usług
Marnowania sobie życia
Przez internet
Powiem tylko mym hejterom
Weźcie lepiej spierdalajcie

[Refren]

W głowie tylko zakłócenia
Skarbie powiedz lepiej czemu
Chciałaś tylko tych pieniędzy
Jeśli nie odpowiesz szybko
Opętają cie demony
Z mego piekła te demony
Te demony z mego piekła
Opętają cię demony

[Zwrotka 2]

A teraz powiem to wszystkim
Nie chce znowu cierpień bliskich
Mojej matce dam to auto
Moim bracią dam lojalność
Kurwo tez byś chciała Dostać
Ale nie dostaniesz sorka
Czemu dzisiaj nie ma wszystkich
Którym mogę ufać Bezgranicznie
A nie tylko wtedy
Gdy proszą
O przepustkę
Żeby wyjść z piekła
Ale nie dostaniesz jej
Bo ja jestem diabłem
Powiedz co ty masz
Do mojej ksywki
Ty jebana kurwo nie zdobędziesz fame
Przez to Że wyzywasz mnie
W moich komentarzach
Powiem ze to już kres