[Refren]
Gdybym użalał się kurwa nad sobą
To nie potrafiłbym się nawet wysłowić
Ziom jebać tych typów co tak ci pierdolą
Bo co drugi raper bitem rany goi
Na to co mam w głowie nie jestem gotowy
Nie podejmę walki z psychoterapeutą
Wole sobie wmawiać, że już jestem zdrowy
A boję sie myśleć co będzie za miesiąc
[Zwrotka]
To że przesiedziałem już jesień i zimę
Znów dużo ruchałem i pisałem płytę
Wyzwaniem było dla spędzić godzinę w towarzystwie, ktorego nie lubiłem
Widziałem upadek tych kurwe i braci
Tamtych mi nie szkoda tylko szkoda naszych
Wierzę że się zmieni cokolwiek na bani u zioma
Wytrzyma te życiowe strzały
Staram się omijać to jebane gówno
Ale to wciąga, przegryza i wypluwa
Czasami sie łudzę, że będzie po równo
A potem życie pokazuje, że chuja
Staram się omijać to jebane gówno
Ale to wciąga, przegryza i wypluwa
Czasami sie łudzę, że będzie po równo
A potem życie pokazuje, że chuja
[Refren]
Gdybym użalał się kurwa nad sobą
To nie potrafiłbym się nawet wysłowić
Ziom jebać tych typów co tak ci pierdolą
Bo co drugi raper bitem rany goi
Na to co mam w głowie nie jestem gotowy
Nie podejmę walki z psychoterapeutą
Wole sobie wmawiać, że już jestem zdrowy
A boję sie myśleć co będzie za miesiąc