[Zwrotka 1: AbradAb]
Dawno dawno temu w odległej galaktyce
Trzech młodych koleżków z miasta Katowice
Założyło skład który robił psycho rap
I zaznaczył swój skład w całej polskiej muzyce
To zderzenie kultur u głównego nurtu
Wywołało szum i dało powiew buntu
Nastoletni tłum w nucie szuka ratunku
Uciekając z nią zostali na posterunku
Trzy kolejne płyty złoty koniec wieku
Hejty i zachwyty rap bez internetu
Wiele pracy a po nocy i baletów
A Polacy w mocy Śląskich pistoletów
Cele mieli wspólne ale różne drogi
Tak ciągle na tournée na czele załogi
Idąc solo by na scenie swoje zrobić
Chudy kolo doświadczenie całe zdobył
A po wielu latach wznowili robotę
Wydali czwarty album trzynastego w sobotę
I nieważne czy się natychmiast okrył złotem
Ale ważne tylko to że są z powrotem
Tatuaże wyrażają niewidoczne
Co zawsze było razem tego nie da się rozłączyć
K44 nagrywa i gra
AbradAb miałby kończyć wtedy? Ni chuja
[Refren: AbradAb]
Nie podoba się to się Yee Boi
Pokaż co tam masz swojego
To rytmy duszy możesz zatkać uszy
Ale nie odnajdziesz najlepszego
O tak, Yee Boi nie zadowolisz każdego
Możesz próbować będą krytykować
Ty im zaproponować weź się Yee Boi
[Zwrotka 2: Joka]
If you don't know me by now, you will never know me
Sam bym chciał poznać siebie i poskromić
Część załogi rzuciła nałogi
A ja przy barze wywołuję burzę w szklance wody
Choć pierwszy raz widzimy się na oczy
A o sobie wiemy tylko to co mówią horoskopy
Ja wiem że możemy konie kraść
Potem żeby spaść próbując przeszkodę przeskoczyć
Czas to rumak ale w klubach jest jak pegaz
Co zabiera nas do nieba także nie ma nas
Nawet jak ziemia potrzebuje bohatera na teraz
Ja się nigdzie nie wybieram
Ja tu jestem Król Piast
Bóg ziemi nieba i gwiazd
Jeżeli ktoś mnie ma rozbierać do gołej dupy bo nie do zera
Ty zrobisz to jak lotnisko Bruksela
[Refren: AbradAb]
Nie podoba się to się Yee Boi
Pokaż co tam masz swojego
To rytmy duszy możesz zatkać uszy
Ale nie odnajdziesz najlepszego
O tak, Yee Boi nie zadowolisz każdego
Możesz próbować będą krytykować
Ty im zaproponować weź się Yee Boi
[Zwrotka 3: AbradAb]
No to teraz wiesz w końcu co jest tutaj grane
Pomógł Flavor Flav żebym nie musiał być chamem
Wielki administrator nie zagrozi banem
Więc dobrze jest mam na bany wyjebane
To co tutaj słyszysz to szczypta inspiracji
Mieszana z THC w proporcji ziarno do garści
To z USA kraju niejednej nacji
Gdzie wybrzeża dwa i oba w konfrontacji
Tak to się zaczęło i utrzymuje nadal
W rapie się cisnęło po swoich sąsiadach
A gdy o sobie cuda niestworzone opowiadam
To to jest taki styl i on się nazywa bragga
To nie przechwałki ale czysta prawda
Która pewnie umknęłaby gdybym jej nie nagrał
A te kawałki to są zapiski skał (ta)
Poza tym muszę mieć coś fajnego do auta
Właśnie tak to taki szkopuł istotny
Traktuj rap jak stosunek wielokrotny
Pieprzyć świat skoro jest taki cudowny
AbradAb syn rapu nieodrodny
[Refren: AbradAb]
Nie podoba się to się Yee Boi
Pokaż co tam masz swojego
To rytmy duszy możesz zatkać uszy
Ale nie odnajdziesz najlepszego
O tak, Yee Boi nie zadowolisz każdego
Możesz próbować będą krytykować
Ty im zaproponować weź się Yee Boi
Nie podoba się to się Yee Boi
Pokaż co tam masz swojego
To rytmy duszy możesz zatkać uszy
Ale nie odnajdziesz najlepszego
O tak, Yee Boi nie zadowolisz każdego
Możesz próbować będą krytykować
Ty im zaproponować weź się yee ye ye yee yee