[Refren]
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj! (Xe-xe-xeroboj) Xe-xe-xeroboj!
[Zwrotka 1: Łysol, Siwers & Ero]
Kto z kim przystaje taki sam się staje
"Dawaj towar" – spuszcza głowę i bez słowa daje
Skurwysynu! Przynosisz wstyd wszystkim skate'owcom
Z Warszawy hip-hopowcom, jesteś czarną owcą
Ty i twoje koleżki to jesteście lamusy
My jesteśmy (Plusy), wy jesteście (Minusy)
Nie macie tej prawdziwej, oryginalnej duszy
Pierdolnę se browar, bo mnie suszy
Xeroboj to jest taki ktoś, gdy zobaczy fajny styl
To chcе mieć to coś
Nie można go nazwać inaczej niż złość
Taki lamus ma skłonności do kopiowania
Z góry ostrzеgam drania
Dziwię się, jak można nie mieć własnego zdania
Współczuję głupcom, nie ma tu nic do śmiania
Byłem wczoraj na imprezie arbuzie
[?] na luzie
Strzeż się człowieka w JWP bluzie
Idź się czegoś naucz między ludzie
Bo po co xerować i być powielaczem?
Xeroboj myśli, że jest niezłym ściemniaczem
Można go porównać tylko z obsranym sraczem
Lubisz hip-hop?! To pozostań prawdziwy
Jak moja ekipa – cały czas nowe motywy
Wszystko naprawdę, nic na niby
Perspektywy szerokie, dziewczyny niebieskookie
Przy bazie po browarku; teraz ty, Michałku
[Refren]
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj (Xe-xe-xeroboj) Xe-xe-xeroboj
(Toy) Xe-xe-xeroboj!
[Zwrotka 2: Ero, Siwers & Łysol]
Więc ostrzegam – (Kogo?) – Wszystkich kurwa toyów
Nadejdzie wkrótce czas jaśniewielmożnych podbojów
Skończy się wasze wożenie po mieście
Zginiecie raz na zawsze
Nareszcie będzie spokój
Wyjebiemy ich z [?]
Jebanych leszczy, podrabianych hip-hopowców
Którzy nigdy nie mają swoich zajawek
Dla tych lamusów dedykuję ten kawałek
[Refren]
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj (Xe-xe-xeroboj) Xe-xe-xeroboj!
[Zwrotka 3: Ero & Siwers]
Wiadomo, że jak podróba, to ja to pierdolę
Sprawdź, co nadaje Ero, Siwers z Łajzolem
Trzy oryginały bez żadnych podróbek
To góry lodowej czubek, dla nas dwudziesty pierwszy wiek
Bo każdy człowiek w moim teamie (Teamie)
Uznaje prawo: kto podrabia, ten ginie
Kiedy wrzuciłeś pierwsze baggy? (Ja nie pamiętam)
Kiedy naszą ekipę hip-hop opętał
Trzymamy się razem i kumamy razem bazę
Dla nas są blanty, a ty wrzuć ekstazę
Xeroboj jest dla nas nikim oficjalnie
On tego nie wie, bo ściągać jest banalnie
Trudniej żyć, rymować, tagować nielegalnie
Jak na xerowanie przyjdzie ci ochota
Ja przestaję grać czysto jak Andrzej Gołota
Mój styl jest mój, to wie nawet idiota
[Interludium: Ero]
Tak jest, tak
Tak jest, tak
JWP skład
[Refren]
Xe-xe-xeroboj! (To-toy)
Xe-xe-xeroboj! (Toy)
Xe-xe-xeroboj! (Xe-xe-xeroboj) Xe-xe-xeroboj!
(Toy) Xe-xe-xeroboj!