Woła Mnie Miasto

[Refren] x2
Nie chce żyć w mieście, chociaż woła mnie miasto
Nie chcę tak długo czekać na jebany banknot
Lubię jak się śmiejesz, to zawsze daje nadzieję
Nie pokazuj tyłu, dziwko pokaż swoje serce

[Zwrotka 1]
Tutaj gdzie mieszkam, kurwa czuję się jak w niebie
Napierdalam muzę, w głowie tylko jeden cel jest
Muszę zrobić pesos, żeby wynagrodzić mamie
Tacie złote zęby, może nawet kurwa diament
Platynowa płyta w studiu na jebanej ścianie
Kupię ziomkom kilo, żeby wypalili całe
[?] zawszе moim bratem, to ja pierwszy z nim bakałem
Obiеcuję kurwa, że nigdy go nie zostawię
Nigdy nie przestanę latać, chyba że wyjebię się
Zrobiłem tak mało dla siebie, dla was niewiele też
Męczysz głowę ciągle tym, co męczy życia bieg
Wyjdzie to na jaw, kto prawdziwy, a kto fałszywy cwel
Nie wzoruj się typem, musisz znaleźć własny cel
Wszystko co zrobiłem to zawsze dawał mi gen
Często ujebany tak, że nie mogłem się ruszyć
Rozjebane serce, ale za to sprawne uszy

[Refren] x2
Nie chce żyć w mieście, chociaż woła mnie miasto
Nie chcę tak długo czekać na jebany banknot
Lubię jak się śmiejesz, to zawsze daje nadzieję
Nie pokazuj tyłu, dziwko pokaż swoje serce

[Zwrotka 2]
Uważam na kroki, na trapie łamię barierę
Młody chłopaczyna, życie nudne, biorę dawkę
Moja rola w bajkach, cicha postać, nie na scenie
Dopóki nie widzę, no to w bujdy nie uwierzę
Flexuję się skillem no bo wiem, że rozjebie
Pewność mam siebie, tylko kiedy barsy kleję
Napierdalam, kiedy chce, a jak nie chce no to leżę
Przygniatają słowa, kiedy gadam sam do siebie
Nie chcę Tak długo czekać na jebany banknot

[Refren] x2
Nie chce żyć w mieście, chociaż woła mnie miasto
Nie chcę tak długo czekać na jebany banknot
Lubię jak się śmiejesz, to zawsze daje nadzieję
Nie pokazuj tyłu, dziwko pokaż swoje serce