Ref
Toczycie wojny, między wami konflikt zbrojny
Ja wolę, kiedy świat spokojny nas otacza
Dla nas Jah dobry, jest hojny
Przez was cierpią miliony
Czy to co macie wam nie wystarcza?!
(Je, je, je)
Do niczego innego, kolego, niż złego to nie prowadzi
Jedynie do tego, by bez skrupułów człowieka zgładzić
Karabin bez kitu, a na jego celowniku
Widać bez liku twarzy waszych przeciwników
Ta okolica niespokojna, wojna w ofiary hojna
Czy taka rzeczywistość pisze nam świetlaną przyszłość
Kieruje nimi bezmyślność, czy kierują nimi żądze
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
Ludu jedna rasa, jedna ziemia
Po co chcecie temat zmieniać ?
Po co ataki dniem i nocą?!
Z coraz to, coraz to większą mocą
Zaślepieni wojną, nie ważą się na nic
Tych nienawiść, rozkaz bić, bić, zabić
A on stał tam sam mały, widziały gały
Jak wojska się mordowały niby dla chwały
Dzieciaka nie widziały
Bez sygnału strzelały do wszystkich rzeczy, które się ruszały
Jego oczy dobrze to zapamiętały!
Ref
Toczycie wojny, między wami konflikt zbrojny
Ja wolę, kiedy świat spokojny nas otacza
Dla nas Jah dobry, jest hojny
Przez was cierpią miliony
Czy to co macie wam nie wystarcza?!
(Je je je)
Wysłaliście mnie do Babilonu
Teraz moja matka sama siedzi w domu
Mój syn, na nikogo nigdy już nie powie tato
Plujecie mej żonie w twarz haniebną wypłatą
Przelana krew, przelane łzy
Na konto hajs przelany
Na nic życie ludzkie liczą się finansowe plany
Macie już wszystko, ale ciągle wam mało
Się pytam co się w waszych głowach stało?!
Bo ludzie płacą za wasze zachcianki swoją krwią
Wy się śmiejecie, a tym czasem oni umierają
NIE POTRZEBNIE!
Więc odrzućcie te brednie
Bo przyjdzie On i wypełni Przepowiednie
Przelana krew, przelane łzy
Na konto hajs przelany
Na nic życie ludzkie liczą się finansowe plany
Macie już wszystko, ale ciągle wam mało
Się pytam co się w waszych głowach stało?
Ref
Toczycie wojny, między wami konflikt zbrojny
Ja wolę, kiedy świat spokojny nas otacza
Dla nas Jah dobry, jest hojny
Przez was cierpią miliony
Czy to co macie wam nie wystarcza?!
(Je, je, je)
Więc zakończmy wojny, spory. (Je je je)
Więcej miłości i pokory (Je je je)
A czy nie widzisz jak ten świat od nienawiści chory
Wojna zmienia ludzi w potwory
Co raz więcej gwałtów, więcej mordów
Więcej krwi, więcej powodów
By pozbawiać ludzi domów, wpajać im nienawiść do głów
Nie obchodzi was ile postawicie nowych grobów
Liczy się jedynie przyrost zarobków
Zatem bum! nie będę Waszym sługą
Nie będę Waszym żołnierzem
Człowiek ma dawać życie, a nie odbierać
Ja w to wierzę
Nie trzymam z tymi, co mają z diabłem przymierzenie nie
Błogosławiony ten, co daje, a nie tylko bierze
Pokój jest lekiem na problemów gąszcz
Lepszym człowiekiem bądź, staraj się w zgodzie z drugim żyć
Do tego dąż
Władza was jednak kusi, jak jabłkiem wąż
Ja mijam to szerokim łukiem
A Wy wciąż bum!
Ref
Toczycie wojny, między wami konflikt zbrojny
Ja wolę, kiedy świat spokojny nas otacza
Dla nas Jah dobry, jest hojny
Przez was cierpią miliony
Czy to co macie wam nie wystarcza?!