[Refren]
Szybko robi się tu ciemno
Na zewnątrz śniegu pełno
W nocy księżyc świeci pełnią
Latarnie na żółto świecą
Patrzę wieczorami w okna
Nadeszła zimowa pora
Dzieci na sankach od groma
A ja ciągle wołam
[Zwrotka 1]
Kominek rozpala chłodne serca
Robi się cieplej, klimat rozkręca
Na nim wisi czerwona skarpeta
Wypełniona tym, co, zostało po świętach
Puste ręce zagościły dziś, w prezentach
Magia leży nie w nich, a w tych samych gestach
Człowiek to czasem po jakąś dobroć sięga
Ale zamiast do widzenia, krzyczy żegnam
[Break]
Noce takie niespokojne
Czasem tak usiądę
Wyjrzę se na świat na moment
I przelecę wzrokiem
[Zwrotka 2]
Siеdzę sam w domu z własnymi problemami, jakoś sobie radzę
Walczę z nimi, a to kosztuje i ciąglе tracę
A w tym czasie panuje śnieżyca moich myśli
Nie wiem czy to koniec nawałnicy
[Refren]
Szybko robi się tu ciemno
Na zewnątrz śniegu pełno
W nocy księżyc świeci pełnią
Latarnie na żółto świecą
Patrzę wieczorami w okna
Nadeszła zimowa pora
Dzieci na sankach od groma
A ja ciągle wołam
(A ja ciągle wołam; x4)
[Zwrotka 3]
Ludzkie serce pochłonięte lodem
Przeżyte upadkiem oraz wzlotem
Poparzone tanim sztucznym ogniem
Zrozpaczone, że nikt nie pomoże
[Zwrotka 4]
Chrupie sobie śnieg pod naszymi stopami
Na tym osiedlu brakuje mi starych ziomali
Wszyscy są po całym mieście rozsiani
Siedzę sobie w miejscu czekając na ulepszenie bazy
[Zwrotka 5]
Myślenie między wierszami straciło swój pewny sens
To zrodziło milion pomysłów, a żaden nie wyszedł
Teraz potrzebuje magicznego przycisku replay bo
Mam w głowie zimową walkę i zaśnieżony sen
[Refren x2]
Szybko robi się tu ciemno
Na zewnątrz śniegu pełno
W nocy księżyc świeci pełnią
Latarnie na żółto świecą
Patrzę wieczorami w okna
Nadeszła zimowa pora
Dzieci na sankach od groma
A ja ciągle wołam
Roki released Winter fight on Fri Jan 15 2021.