Powiem ze jest okej
Ty powiesz ze udaje
Znowu czekasz pod blokiem
Choc mowie ze nie pale
To czemu nadal ogien
Czuje w tobie stale
To glupie ale powiedz
Czy tylko sie wydaje?
Mi to
Ladna buzia moje wszystko
Gubie umiar, gdy zaczynasz widowisko
Polaczylem sobie twoje zycie w hiphop
Jestes mala dziwka, ale nie powiem idz stad
Nie mam sily na to
Powyrywalas z zycia strony mi jak segregator
Ja pomylilem znowu tory bo wyjebal z chata
Patol, ktory kazal zbierac zeby w tamte lato
Mhmmm
Ale czuje sie dobrze
Powiedz ze potrzebujesz mnie
To nie zjawie sie
Chyba troche nie madrze
Bylo mowic ze adi to debil serio nie
Tylko teraz chce
Zebys powiedziala kocham cie
Wszyscy inni ludzie jebia mnie
Chociaz nie powinienem tak mowic
Daj mi buzi masz takie ladne usta
Czekalem na nie tak dlugo
Pijesz frugo, bo troche sucho, jestem pod buda, twoja a liceum to nie moje gusta
Ale zostan tu
Sie dziele na pol
Podziele na pol