Walles Miasto Obroni

Niech gloria spadnie na moje zmęczone oczy
Nie widzę światła jak stroboskopy
Chiński zwiad odrabia lekcję pokory
Padł blady strach na wszystkich świadków Jehowy
Nie ma w kościołach wiernych pić poszli
I nie ma spraw przyziemnych są wnioski
Cała teraźniejszość przeżyła załamanie
Przez jebanych rządzących zakłamanie
Nigdy nie mówię o braciach że swoi debile
I podczas gdy twój szwagier kroi gęsinę
Wprowadzam ich na minę rozpierdalam gnidę
Lepiej już nie muzykuj bo się to na tobie odbije
Ciężkim kacem życia w samotności szpiegów
Samobójstwem na świeczniku boga szeregów
To nie nocy przebój jak "Tango Porcjarza"
Płonie w mocy przerób ludzkich rąk to praca

Gdzie się podziali wszyscy władcy terroru?
Wszyscy piewcy hardcore'u idą ze mną do boju
To cię rozpierdala czysto jak nadtlenek wodoru
Weź bajerę kontroluj nie ma odwrotu z Mordoru
Gdzie się podziali wszyscy władcy terroru?
Wszyscy piewcy hardcore'u idą ze mną do boju
To cię rozpierdala czysto jak nadtlenek wodoru
Weź bajerę kontroluj nie ma odwrotu z Mordoru

To my opis zdarzeń co przeszłe i przyszłe
To wy bajkopisarze śmieszne i mgliste
To my niesiemy sztandar na barykadę
To wy kłamiecie w standard w tym słabym rapie
Ta nowa generacja nie może nadążyć za nami
Nie kumają że wszyscy zostali oszukani
Preferuje panslawizm preferuje eufemizm
Wywalono Germanizm podobno z Nadreni
Czy nam Niemcy zwrócą wszystkie złote zęby
Czy pojebani Polacy znowu chwycą za Wentyl
Nie jestem Metyl jak w Pitbulu Stroiński
Nie jestem biedny jak w Bidulu natryski
Ty masz plecy jak Snoop znicz olimpijski
Jeb na pecyn w stylu Kamilfornijskim

Gdzie się podziali wszyscy władcy terroru?
Wszyscy piewcy hardcore'u idą ze mną do boju
To cię rozpierdala czysto jak nadtlenek wodoru
Weź bajerę kontroluj nie ma odwrotu z Mordoru
Gdzie się podziali wszyscy władcy terroru?
Wszyscy piewcy hardcore'u idą ze mną do boju
To cię rozpierdala czysto jak nadtlenek wodoru
Weź bajerę kontroluj nie ma odwrotu z Mordoru