[Intro]
Nie poddawaj się, musisz ciągle biec
[Zwrotka 1]
Jesteś sprinterem i biegniesz po życie wieczne
Na bieżni masz konkurencję, która nie chce byś wygrał ten bieg
Jesteś snajperem na bramkę podążasz pędem, naprawdę
Obrońcy chcą wściekle faulem zatrzymać szarże, strzel!
Jesteś kolażem, wiraże pokonujesz najżwawiej
Ale po prawej masz podjazd, musisz dać radę, gaz!
Jesteś koszykarzem, masz szansę na czwartą kartę
Ostatnie sekundy trzy by trafić basket za trzy, czas!
Wspinasz się po ścianie skalnej, krawądki marne
A palce zmęczone prawie, na górze nie możesz czekać dłużej, bo spadniesz
Jesteś bokserem i słabniesz, i padniesz, jeśli dostaniesz
Trzymaj wysoko gardę, teraz nacieraj
Jesteś lekarzem na łajbie, chaos, na morzu sztorm
Musisz ogarnąć to zanim zabierze cię na dno
Musisz dać wiarę swoim ludziom, że pokonasz to
I stać odważnie na pokładzie, trzymaj mocno ster
[Refren]
[Zwrotka 2]
Jesteś maratończykiem, przed Tobą duży wysiłek
Trzeba rozłożyć siłę, by wystarczyło w kryzysie
Wyciskasz ciężar na gryfie, sztanga jest cięższa niż zwykle
Nachwytem łapiesz, i dajesz, na pewno wyrwiesz to
Chwytasz tą tyczkę w dłoń
Przed Tobą dziś jest skok, który Ci może dać medal
Być możesz mistrzem, ziom
Płyniesz motylkiem i bijesz rekord życiowy
Musisz utrzymać to tempo, choć bolą ręce i nogi
I wiem, że ciężko to zrobić, wydobyć moc teraz
Ale jeżeli nie ty, to kto ma ten plon zbierać?
To twój ostatni strzał, strzelaj w sam środek
Bo tylko max może dać ci nagrodę i relaks
Jesteś chrześcijaninem, walcz o to
Każdego dnia naprawiaj siebie, innych warto bo
Czeka nasz Pan w niebie, więc podnieś swój krzyż i walcz
[Outro]
Nie poddawaj się, nie poddawaj
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]