[Refren]
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
[Zwrotka 1]
Pisze mi ktoś tam na Messengerze
Że myśli o moim sukcesie szczerze
Ale ja kurwa mać przecież wiem, że
Pucować to chce się przy Paterze
Ej, nie mają podjazdu, chcą patrzeć jak to gramy
Rapują o Sacrum, profanując rap tym samym
Jeździmy po całym kraju, ale po powrocie pijani jesteśmy za winklem
I mówią na mieście, że odbiegamy od normy
Ale to chyba tylko dlatego, że wersy niezwykłe
Kolejny weekend taki sam oo palę, piję, piję, palę
Ona wkurwiona, że nie odpisałem
Jest sobota, w jakim mam być niby stanie?
Mam talent na stanie i z kolan nie wstanie
Twój ziomal, bo nie jest tu w stanie tej siły pokonać
Skurwielu, ty lepiej zobacz na zegarek, bo to moja pora
Ona mówi, że jest tu jej ex i wkurwi się (haha)
Patrzę w oczy jej, mówię jedyne co może mi teraz podskoczyć to fejm
[Refren]
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
[Zwrotka 2]
Mówi, że mam talent i chciałaby, żeby to trwało tu dalej
Choć, wie doskonale to, że tylko kiedy mam banię, mówię do niej "dalej, chodź"
Rozważyłbym odejście, bo patrząc na twoje podejście przyszłości nie wróżę
A do byłych wzorów straciłem szacunek
Jak miesiąc po tej pierdolonej maturze
Wyjebane w twoich idoli, daj ogień i wchodzę na Olimp
Wygrywam sobie rytm, mogę tak wygrywać do woli
Licz się lepiej ze słowami, mogę dać ci słowo
Starsi koledzy mi tu pomagali, ale od zawsze działam solo
Co ty możesz wiedzieć o dylematach? (co ty możesz wiedzieć?)
Nie ma tu wstępu, żadna byle szmata (żadna byle szmata)
A na tych podkładach już tyle latam
Że z ziomalami polecę do gwiazd
To tam gdzie nie ma was, no, bo wy w tyle nadal
[Refren]
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
Ej, ej jak w Egipcie przypomina sukę z twarzy
Pojebany zdrowo, bo chore ambicje, jarzysz?
Nawarzyłem piwa, robię melo przy okazji
Ważą się losy, gdy przestaję wyrazy ważyć
Waga was written by Pater.
Waga was produced by BrakPerspektyw.