W windzie

[Intro]
Champion
Ey, ey, wooo
Yeah

[Refren]
Myślę, z którą się zobaczyć, z żadną — jestem na liście VIP
Typy, którymi grozisz mi, to są moi koledzy
Pięćdziesiąt osób na dwadzieścia metrów, uwierz, zjebie, ogląda studio
Masz bardzo głupich ziomów, będziesz po nich zbierać gówno
Po twoich dwóch słowach, wiem, że byłeś tym, co biegał po piłkę
Mój ziom się szybko podpala, wystarczy, że puścisz mu iskrę
Puściłem tej suce oczko, dlaczego jestem z nią w windzie?
Jej chłopak to mój hejter, dobrze, że jedziesz indziej

[Zwrotka]
Zostawiła kogoś dla Ciebie, to Cię też zostawi
To jest głupia szmata, potrafi się tylko bawić
W jej jebane usta nie patrz się oczami
Wiem, że chciałbyś więcej, ale nie masz odwagi
Czuję się jak w bajce, widzę efekt Pinokia
Rośnie jej nochal, kiedy mówi, że Cię kocha
W strachu był chłopak, nie wiedział, czy podoła
Dziś, patrzy w lustro, wie, że to była dobra droga

[Refren]
Myślę, z którą się zobaczyć, z żadną — jestem na liście VIP
Typy, którymi grozisz mi, to są moi koledzy
Pięćdziesiąt osób na dwadzieścia metrów, uwierz, zjebie, ogląda studio
Masz bardzo głupich ziomów, będziesz po nich zbierać gówno
Po twoich dwóch słowach, wiem, że byłeś tym, co biegał po piłkę
Mój ziom się szybko podpala, wystarczy, że puścisz mu iskrę
Puściłem tej suce oczko, dlaczego jestem z nią w windzie?
Jej chłopak to mój hejter, dobrze, że jedziesz indziej

[Outro]
Mówię, że będę mieć sos, to jest energia przyciągania
Skończyły się [?] ćpunów, ale została w nich garstka
Gdyby kózka nie skakała, by nóżki nie złamała
W końcu jubilerska waga służy do tego, czego miała
Mam dziesięć K na szyi, ale chcę więcej
Zjadłem tyle w restauracji, że zaraz pęknę
Dzieciaczek nie pewny siebie, kminią, gdzie jest haczyk
Mam w rękawie asy, użyję ich jak będą chcieli zabić
Dziwko mam amerykański luz, ale nie słucham Ameryki
Widzę go cały czas na ławce, chyba pokochał chodniki
Dosiadły się do niego używki, szybki poradnik jak zostać nikim
Na oczach ludzi gwałcą dziewczyny, wkurwia mnie zapach znieczulicy
Ey, Okekel, 1000 Studio, robię dwie rzeczy: muzę i siano
Niech pierdolą dalej, że się nie da, mi się znowu udało
Mi się znowu udało