[Intro: deks!]
Trochę to męczy szczerze, piszę drugą nutę, już 4 jebany dzień tu siedzę
Z przerwą na trening, jutro też mamy trening na szczęście, pojutrze mecz jest, całkiem intensywne te ferie
Pod warą snus, mam luz, w sumie nie jest tak źle
Bo wole pluć do mic’a, niż się snuć po mieście
Burdel mam w pokoju, a wciąż nie ma dziewczyn
Kiedyś to bym krzyczał, weźcie zabierzcie mnie stąd, a ja…
[Refren: deks!]
Chcę krzyczeć z tłumem
Nie jak przytłumiony burek być
Wspinać się na górę, w końcu wolny czuję się, ale już nie jestеm dureń
Wolność mieszam z rozumem
Chyba już to rozumiеm
Chcę krzyczeć z tłumem
Nie jak przytłumiony burek być
Wspinać się na górę, w końcu wolny czuję się, ale już nie jestem dureń
Wolność mieszam z rozumem
Chyba już to rozumiesz
[Zwrotka 1: deks!]
Kocham pracować nad rzeczami, które kocham
A jak zabiera czas szkoła, to w ferie im strzelam w nochal
Jestem wybredny, jak nie czaisz to wynocha
Całe szczęście moja lady, czai jazdę, moja droga
(cztery koła), spierdalamy stąd, jak zrobię cztery koła
Piękna Roma czy może słoneczna Barcelona?
Czy wolisz namalować coś, oboje w swoich żywiołach
Czujemy to, w dzień jak to wyjdzie, to mamy rok
Wszystko gra, jak nie ma szkoły oh
Chyba codziennie będę chory oh
Serio się rozchorowałem trochę…
I chuj
Yeah, yeah
[Refren: deks!]
Chcę krzyczeć z tłumem
Nie jak przytłumiony burek być
Wspinać się na górę, w końcu wolny czuję się, ale już nie jestem dureń
Wolność mieszam z rozumem
Chyba już to rozumiem
Chcę krzyczeć z tłumem
Nie jak przytłumiony burek być
Wspinać się na górę, w końcu wolny czuję się, ale już nie jestem dureń
Wolność mieszam z rozumem
Chyba już to rozumiem em… em, em…
W końcu wolny czuję się was written by Dekus.
W końcu wolny czuję się was produced by Dekus.
Dekus released W końcu wolny czuję się on Fri Feb 16 2024.