[Zwrotka 1]
Chciałbym wierzyć, że za parę lat zapytasz "Co słychać?"
Ja nie powiem po staremu, bo nie chcę utykać
A czas tyka, tyk, tyk, tyka
A czas tyka, tyk, tyk, tyka
Dlatego pora się ruszyć chyba i może nie łudzić
Ale nie ufam ludziom, Tobie udało się kupić mnie
I to chyba najgorsze, bo najcenniejsze zaufanie, utopiłem Porsche
Chociaż nie podliczą tego już żadne pieniądze
Bo nie uratują tego żadne pieniądze
W tej sytuacji nie pomoże opio
Żadne chlanie cały dzień, gdy na dworze gorąco
Dalej jestem brzdącem, ale chcę dorosnąć
Skręca mniе na myśl samych moich chęci
Nieważne co, ale zawszе kurwa mocno
[Refren]
Gdy zasypiasz chciałbym kłaść cię do snu
Jedyne, co mi zostało na ten moment to ból
Wiem, że tobie też, ale chociaż śpiewam Ci tu
Nasze serca połamane na pół
Na pół na pół na pół na pół na pół
Pół, pół, pół
[Zwrotka 2]
Długo pompowała swoją krew w trupa
Ile można tak, kiedy ktoś nie słucha
Chcę pukać inne
Liczenie na zmiany tak trochę naiwne
A ja nie ufałem, po prostu nie
Ale przeszłaś misję
Wygrałaś egoistę
Wszystko przejrzyste
No albo nie
Nadszedł jeden moment to uwolnij się
Będę ci przygrywał, a nie życzył źle
Sam siebie uwolnię, oprzytomnieję
Póki co we mnie umiera żywe wspomnienie
Chciałbym ostatni raz zabrać pod kołdrę Cię
Albo nie ostatni raz, już mnie boli łeb
Trochę tak, już mnie boli łeb, bo
[Refren]
Gdy zasypiasz chciałbym kłaść cię do snu
Jedyne, co mi zostało na ten moment to ból
Wiem, że tobie też, ale chociaż śpiewam Ci tu
Nasze serca połamane na pół
Na pół na pół na pół na pół na pół
Utopiłem porsche was written by młodyBA.
młodyBA released Utopiłem porsche on Fri Jun 24 2022.