Przyłu
Przyłu
Przyłu
Przyłu
Przyłu
Przyłu & Avi (POL)
Przyłu
Przyłu & Karian & Deys
Przyłu
Przyłu
Przyłu
Przyłu & ZetHa
Przyłu
Przyłu
Przyłu & Kartky
Przyłu
Przyłu & ZetHa & Kartky
[Zwrotka 1]
Kruszę do herbaty lód
Muszę, bo zanim ostygnie wykonuję ruch
Moją muzę wzięło za lep całe stado much
Złapałem się za łeb, gdy poznałem Ciebie i Twój mózg (yo)
Liczę zawsze na Ciebie jak Rumikub
Na tym bicie klaszczą, panie Rubiku
"Jak to robić z klasą, nie bijąc piany, byku?"
Trzeba było żyć prawdziwie, nie ma przepisu
Chodź, zwiedzimy Meksyk
Mam parę perspektyw
Żadna z uczelni
Nie wchodzi w grę, chyba że dadzą mi tam rozstawić mój sprzęcik
Życie na bieżni, to prawda, uwierz mi
Teksty, koncerty, wymień czyn za czyn
Gdy mnie znaleźli byłem niewielki
Patrzcie jak rosnę na drożdżach jak zaczyn
[Refren]
A ja znowu patrzę na Twoje usta
Rozebrałem zdania na elementy snów
Jestem gołosłowny, bo nie wiem, w co je ubrać
Gęsia skóra, zimno, dzielę ogień na pół
A ja znowu patrzę na Twoje usta
Rozebrałem zdania na elementy snów
Jestem gołosłowny, bo nie wiem, w co je ubrać
Gęsia skóra, zimno (zimno)
[Zwrotka 2]
Kruszę do whiskacza lód
Jutro zaczyna się trasa, pakuję mandżur
Jutro zostaniesz tu sama, jest mi głupio w chuj
Gdzie zaczekasz na-na tego typa, gdy powróci tu
Musisz bać, bać się, że nie ogarnę w bani syfu
Dwa, dwa pacierze utrzymają mnie przy życiu
Wiem, nie dziwię się, dałem Ci sto tysi powodów
Robię grymas i domykam drzwi od samochodu
Na szybie napiszę: "To kolejne z naszych zwycięstw"
Pewnie, kotek, jak tylko dojadę, to napiszę
Twoje usta brzydko wyginają w dół policzek
Koloru tych róż, co dostałaś na rocznicę
Nawet już nie liczę na farta
Jadę robić kwit, wydamy na żarcia
Ale to jak jest git i na nasze małe starcia
Będę już za parę chwil, jak przyjdzie moralniak
[Refren]
A ja znowu patrzę na Twoje usta
Rozebrałem zdania na elementy snów
Jestem gołosłowny, bo nie wiem, w co je ubrać
Gęsia skóra, zimno, dzielę ogień na pół
A ja znowu patrzę na Twoje usta
Rozebrałem zdania na elementy snów
Jestem gołosłowny, bo nie wiem, w co je ubrać
Gęsia skóra, zimno, dzielę ogień na pół
A ja znowu patrzę na Twoje usta
Rozebrałem zdania na elementy snów
Jestem gołosłowny, bo nie wiem, w co je ubrać
Gęsia skóra, zimno (zimno)