Uczysz się całe życie

[Intro]
-tary
Chodziła na wagary, matka na melinie
W kryminale stary-

[Zwrotka: Młody Kors]
Całą noc tego szukałem
Schowałem to, gdzie nie mogłem znaleźć
Wołałem po, wołałem o pomoc
Znalazłem coś czego nie mogę pojąć
I to w chuj mierzi mi banie, chciałbym powiedzieć że mam wyjebane
W obrazie wosk rozpływa się a owoc
Pochłania go i to dzieje się na nowo

[Refren]
Uczysz się całe życie, może to przyjdzie samo z siebie kiedyś
Ale niestety na obecną chwilę to po prostu nie robisz tego z głową
I powiedzmy, że były wyjątkowe te małe chwile ulotne jak ulotka
Co przechwyciłeś żeby czuć się lepszym i po prostu włożyłeś do środka

[Zwrotka: Młody Kors]
Ale to przez to wiesz, że wtedy było lepiej
Że tylko wtedy byłeś tym prawdziwym sobą
To postać rzeczy zmienia szybko, nie pocieszy cię to mordo
Prawdziwy horror zaczyna się gdy uciekasz od konsekwencji
Mamy to z całą hordą obcykane jak flesz i światło mi miga non-stop
Patrzy na mnie się ten typ jakby chciał się mnie dotknąć
Ogarniamy koncerty, tutaj bić się nie wo-wo-wo-wo-wo-wo-wo-wo-wolno
Nastrój jest napięty, no bo każdy jest tu nadęty mocno
Nie brak mi puenty choć wybieram te nocną
Bo moje pięści nie uwierzą póki nie dotkną

[Zwrotka: alaska]
U-U-U-U-U-U-Uczę się całe życie, staram z całych sił ogarnąć głowę (głowę)
Uderz mnie może
Chwile ulotne jak myśl, czyli siedzą
Siedzą i nie chcą iść (nie-nie-nie chcą wyjść)
Wołałam o pomoc, znalazłam coś czego nie mogę pojąć
Szukałam miejsca gdzie nie ma nikogo (nikogo)
Czasem nie mogę ogarnąć - jak lecę na dno
Czasem nie mogę ogarnąć jak bardzo upadłam i nie mogę zasnąć
Głowa mnie dyma, rutyna przerasta, czasem nie mogę zasnąć
To wrasta mi w serce i grunt to ugłaskać czym prędzej by nie dać się drasnąć

[Refren]
Uczysz się całe życie, może to przyjdzie samo z siebie kiedyś
Ale niestety na obecną chwilę to po prostu nie robisz tego z głową /x2