Uczniem

[Refren]
Drogie dania, drogie lokum, piękne buzie
Brakowało wtedy pytań ile to kosztuje
Wszystko robiłem, bo nie wiedziałem co już czuję
Cały czas jestem życia uczniem
Drogie dania, drogie lokum, piękne buzie
Brakowało wtedy pytań ile to kosztuje
Wszystko robiłem, bo nie wiedziałem co już czuję
Cały czas jestem życia uczniem

[Zwrotka]
Byłem dziwnym typeczkiem
No a tylko słabe cechy przyciągały mnie
Tykałem tylko takie, które miały drogą kurteczkę
Ale serca miały oschłe
Buty miały za dwa koła, trzy koła, pięć koła
Oczywiście za hajsy na studia
Mówiła, żе jest dzisiaj cała moja
Ale najlepiеj jak zapomnę do jutra
Jako dzieciak miałem chore doświadczenia
Za wszelka cenę one chciały spełniać me życzenia
To gówno, ziom, banię zmienia
Konsekwencje tego, mordo, odczuwam do teraz, oh
Wcale się nie dziwię, że kiedyś byłem tyrany
No bo w sumie sam peszyłem się, kiedy to nagrywałem
Od wyświetleń mordo kiedyś poryło mi mocno banię
Nagle siano wpadło takie, a byłem głupim dzieciakiem, ah

[Refren]
Drogie dania, drogie lokum, piękne buzie
Brakowało wtedy pytań ile to kosztuje
Wszystko robiłem, bo nie wiedziałem co już czuję
Cały czas jestem życia uczniem
Drogie dania, drogie lokum, piękne buzie
Brakowało wtedy pytań ile to kosztuje
Wszystko robiłem, bo nie wiedziałem co już czuję
Cały czas jestem życia uczniem